PDA

Zobacz pe?n? wersj? : Fx50s



grabba
8th-January-2014, 01:50
Zacna cena. Szkoda, że gdy ja szukałem samochodu nie było takiego FX50 z takiej cenie.
http://www.pewneuzywane.pl/showusedcar.php?car=40802&

misiektoja
9th-January-2014, 00:00
Rzeczywiście cena niezła. Ciekawe czy to Centrum Infiniti na Krasnobrodzkiej sprzedaje (jest wpisana Krasnobrodzka, a więc pewnie tak). Może się przejadę zobaczyć i podejmę jedną z tych głupich decyzji dyktowanych chwilą:) Trochę przeraża mnie spalanie tego V8 :)

grabba
9th-January-2014, 00:33
Zawsze możesz zagazować ... tylko trochę wstyd będzie przy tankowaniu :) Wg. mnie oferta warta rozważenia a przynajmniej przejechania się.

Ważne - targuj się !!!

Moja M-ka była wystawiona za 199.000, a kupiłem za 180.000 brutto + odliczyłem jeszcze 6.000 VAT. Wiadomo, że duży silnik odstraszy masę klientów i raczej będą skłonni do negocjacji.

ps. http://fastestlaps.com/cars/infiniti_fx50s.html

sirtrojan
9th-January-2014, 00:36
po przejechaniu się modyfikowaną przez serwis 50tką - każda inna fabryczna pozostawi niedosyt :/

Wg mnie cena normalna - jak by była w okolicach 160 to można by się zachwycać a tak to wciąż prawie 200k pln.

grabba
9th-January-2014, 00:51
Biorąc pod uwagę przebieg, możliwość przedłużenia gwarancji na kolejne 2 lata i cenę nowego, to ta oferta jest atrakcyjna. Jeżeli da się coś utargować i biorąc pod uwagę różnicę ceny w stosunku do Q50, to można kupić inny samochód od zabawy na 1/4 - mogę nawet pomóc w wyborze.

misiektoja
9th-January-2014, 01:21
Dokładnie, zakładając, że zejdą do 180tys. (a Q50 w tym wyposażeniu co chcę wyszło by po rabacie pewnie z 240tys.) to zostaje 60tys. na jakieś autko do zarżnięcia i ostrej zabawy. Jak tak myślę to ma to sens, bo w sumie nie wiem czy pojechałbym nowym Q50 na Nurburgring. Trochę ryzykowne, tym bardziej, że w przypadku jakiegokolwiek fuckupu nie obejmuje tego ubezpieczenie (chociaż pewnie można jakoś rozszerzyć). Tak czy owak trochę szkoda takiego auta na ryzykowne jazdy. Dlatego pomysł z kupnem dedykowanego autka na sportowe szaleństwa ma sens. Jutro zadzwonie i dowiem się co i jak.

tim
9th-January-2014, 10:08
Moja rada to bierz FX50 i coś (jak napisałeś) do zarżnięcia.
FX50 jest warty grzechu.

misiektoja
9th-January-2014, 13:33
Heheheheh, nie namawiaj do złego kolego :P

misiektoja
9th-January-2014, 18:16
Dzwoniłem w sprawie tego FXa. Jest to demo car, użytkowany przez pracowników salonu i klientów jako auto zastępcze, też jako auto demonstracyjne. Co o tym sądzicie ? Mam wrażenie, że autko może być trochę zajechane. Ja generalnie dbam o auta mocno, nie gazuje jak nie rozgrzeje silnika, uważam mocno na dziury etc. A tutaj przychodzi klient na jazdę testową, zimny silnik i od razu gaz w podłogę. Nie mówiąc już jak klient bierze takiego potwora jako auto zastępcze. Wiem jak traktują auta handlarze z mojej firmy. Mam mieszane odczucia. Jak myślicie ?

Co ciekawe podobno jest już Q50 hybryda w salonie, to może umówię się jednego dnia na jazdę próbna Q50 i FX50.

Tomek g35c
9th-January-2014, 18:45
Misiek bierz FXa 50...


Będzie Pan zadowolony...

misiektoja
9th-January-2014, 18:50
Swoją drogą gościu mówił, że spalanie po mieście to tak 22-23l/100km :) Nie mało :D Ale te V8, jego dźwięk, ehhhh :)

tim
9th-January-2014, 19:20
Moim zdaniem lepiej kupić od konkretnej osoby a nie zastępcze z salonu.Ale zrobisz jak uważasz.

misiektoja
9th-January-2014, 19:23
No mi też nie daje spokoju, że było to auto zastępcze dla Klientów typu slepy62. Wiadomo, że jak on dostał tego FXa na kilka dni na urodziny to nie żałował sobie, katował na maksa :) I ja mam teraz kupic takie auto ? :P

maniekw
9th-January-2014, 19:43
Sam nabrałem ochoty na to autko, ale kicha że robił jako auto zastępcze.

slepy62
9th-January-2014, 19:47
Mam wrażenie, że autko może być trochę zajechane.


1 - zajechać 5-cio litrowy wolnossak o mocy TYLKO 390 KM, do tego na 7-mio biegowym automacie - hmm - to już byłaby sztuka "co się zowie"
to nie jest jakaś 2-litrowa turbodoładowana lol Madzia lol na manualu - którą można przegrzać, przeciągnąć na obrotach czy prześlizgać na sprzęgle...

2 - salon INFINITI to nie salon jakiegoś Fiata czy Volkswagena, nie każdy "gość" z ulicy od razu "dostanie" jazdę próbną, a jeżeli już to w standardzie jeździ ze sprzedawcą ( do godziny)
na całodzienne - samodzielne jazdy trzeba sobie lol "zasłużyć" lol, być klientem, poleconym albo ...........

3 - jeździłem wszystkimi modelami INFINITI - autami demontracyjnymi/zastępczymi
i muszę przyznać że wszytkie były utrzymane w idealnym stanie...

4 - jak pierwszy raz byłem na jeździe próbnej (3-lata temu) to okazało się że byłem jednym z pierwszych klientów który prawie cały czas/bez problemu używał łopatek w trybie S/manualnym...


Co ciekawe podobno jest już Q50 hybryda w salonie, to może umówię się jednego dnia na jazdę próbna Q50 i FX50.


oooooo i to jest bardzo dobry pomysł.........

slepy62
9th-January-2014, 20:02
No mi też nie daje spokoju, że było to auto zastępcze dla Klientów typu slepy62. Wiadomo, że jak on dostał tego FXa na kilka dni na urodziny to nie żałował sobie, katował na maksa :) I ja mam teraz kupic takie auto ? :P

"Katowałem" wersję z przerobionym wydechem - więc to nie ten...

Mając lat 21 (a było to 31 lat temu) chciałem sobie pochojraczyć dużym Fiatem (jak to często piszesz "<5s do 100 km" lol)
- w efekcie skrzynia biegów "się wzięła i oddzieliła" od silnika lol
Od tamtej pory - jeżeli "katuję" - to z głową lol

Na koniec - zgadzam się z SIRKIEM - że cena jest normalna - można trafić "niżej" (na przetargu początkiem roku była 50-tka z 2010 i poszła o ile pamietam za ~160 t.zł)

- tyle że to auto z salonu - "PREMIUM SELECT" - więc z pełną gwarancją i rękojmią (pełna gwarancja prawna)
czyli auto kilka razy pewniejsze od
samochodu "od konkretnej osoby" (w wypadku wad ukrytych - odpowiedzialność tylko i wyłącznie "cywilna" - a w polskich sądach to....)


Jeszcze jedno - przyglądając się zdjęciom - wydaje mi się że to musi być auto produkcyjnie z końca 2010 lub początku 2011 roku ("stara" atrapa) czyli przed liftingiem (nie będzie automatycznej - tylnej klapy) - jeżeli będziesz na jeździe - SPRAWDŹ !



Swoją drogą gościu mówił, że spalanie po mieście to tak 22-23l/100km :) Nie mało :D Ale te V8, jego dźwięk, ehhhh :)


Spalanie na tym poziomie - owszem występuje - gdy jakiś "młody i zdolny" kierowca, wszystkie swoje umiejętności jazdy opiera jedynie i wyłącznie na zasadzie:
- but w podłodze (na gazie)
- but w podłodze (na hamulcu)
czyli "katuje" bez głowy lol

misiektoja
9th-January-2014, 21:08
No masz w kilku punktach też racje. Ale jakoś bezpieczniej dla mnie kupić auto od prywatnej osoby, która teoretycznie bardziej dba o auto niż pracownik salonu czy klient, który dostaje to na auto zastępcze i katuje je w myśl zasady co nie moje to mogę. Ale masz rację, trzeba obejrzeć auto, bo może być w dobrym stanie. Różnica cenowa w stosunku do nowego duża. Jak dzwoniłem to gościu mówił, że to wersja przed liftem.

Ja niestety lubię agresywną jazde, a wiec spalanie pewnie takie by mi wyszło.

Sent using Tapatalk

slepy62
9th-January-2014, 21:35
Ja niestety lubię agresywną jazde, a wiec spalanie pewnie takie by mi wyszło.


Wersją z przerobionym wydechem
- jechałem 255 (zdjęty ogranicznik, podobno idzie do 280) po trasie oraz przy jeździe non stop w mieście - w stylu "but w podłodze" - dało w sumie ~22 L/100
- przy normalnej ale dynamicznej jeździe (ostro gdy można / spokojnie w korku) wyszło mi po mieście ~16+ L/100
- przy jeździe bardzo spokojnej/"emeryckiej" - wyszło mi po mieście ~13+ L/100



...która teoretycznie bardziej dba o auto niż pracownik salonu czy klient, który dostaje to na auto zastępcze i katuje je w myśl zasady co nie moje to mogę.


hmm... nie potrafię tego zrozumieć...

jak byłem młody, jedna z kapel/poczatków'80 śpiewała: "... narkomani, faszyści, punki-kurwy-terroryści, całe młode pokolenie..."
od tamtej pory minęło ponad 30-lat i jest "to samo" lol
z jednym wyjątkiem,
za moich czasów w standardzie było wychowanie: ...w myśl zasady: co nie moje - o to dbam bardziej niż o swoje...

misiektoja
9th-January-2014, 22:34
Wersją z przerobionym wydechem
- jechałem 255 (zdjęty ogranicznik, podobno idzie do 280) po trasie oraz przy jeździe non stop w mieście - w stylu "but w podłodze" - dało w sumie ~22 L/100
- przy normalnej ale dynamicznej jeździe (ostro gdy można / spokojnie w korku) wyszło mi po mieście ~16+ L/100
- przy jeździe bardzo spokojnej/"emeryckiej" - wyszło mi po mieście ~13+ L/100

No 16l/100km brzmi zdecydowanie lepiej niż 22l/100km. Szczęśliwie bak w FXach jest dość duży, a więc mimo wszystko jest szansa na uniknięcie częstych wizyt na stacji benzynowej (czego nienawidzę, bo zawsze muszę zatankować jak akurat gdzieś mocno się śpieszę).



za moich czasów w standardzie było wychowanie: ...w myśl zasady: co nie moje - o to dbam bardziej niż o swoje...
No też chciałbym, żeby tak było, ale przejedź się autem z typowym handlowcem. Pomijając już standardowy syf w środku i styl jazdy, szczególną uwagę zwróciłem na wymijanie dziur (generalnie brak wymijania) i pokonywanie progów zwalniających / krawężników ze znaczną prędkością. No ale co się stresować - auto nie moje, poza tym i tak na leasingu, za 2 lata dostanę nowe, bez względu na to co zrobię z obecnym.

Tomek g35c
9th-January-2014, 22:40
Misiek jak to auto leasingowe to bierz FX50...
Q50 hybrid to jakiś żart... FXem 50 objedziesz go z łomotem... lol

misiektoja
9th-January-2014, 23:12
Niestety tak dobrze nie mam, kupuje prywatnie, a więc każdy grosz się liczy :) I auto też musi być cacy :)

tim
10th-January-2014, 09:31
Jakoś trudno uwierzyć żeby FX50 spalał 13 litrów w mieście przy spokojnej jezdzie,ale skoro tak jest to ja wymieniam klekota na benzyne V8.
Mój spala około 11-12 litrów w takich warunkach.

pgkoci
11th-January-2014, 09:51
Jakoś trudno uwierzyć żeby FX50 spalał 13 litrów w mieście przy spokojnej jezdzie...
Ciekawy jestem jak V8 może tyle spalać, skoro mi fx35 po mieście spala 17l. Taki wynik to moim zdaniem realny tylko w trasie i nigdy w to nie uwierzę:p

Miko
11th-January-2014, 10:09
Nasz FX 37 spala w mieście 17-18 przy spokojnej jedzie. Na autostradzie 10-11.

slepy62
11th-January-2014, 13:51
Jakoś trudno uwierzyć żeby FX50 spalał 13 litrów w mieście przy spokojnej jezdzie,ale skoro tak jest to ja wymieniam klekota na benzyne V8. Mój spala około 11-12 litrów w takich warunkach.


Napisałem spokojnej/emeryckiej jeździe, postaram się WAM poszukać postu - co przez to rozumiem...
1. chodzi przede wszystkim o minimalne używanie gazu i hamulca i wyokrzystywanie bezwładności auta/silnika/przekładni...
2. pod pojęciem jazdy po mieście - rozumiem jazdę (nie ciągłe stanie w korkach - jeżeli ktoś mieszka np. w śródmieściu) czyli średnia prędkość dla przejechanych np. 1000 km powinna wynosić conajmniej 30 km/godz
3. TIM - ja mam średnie spalanie po mieście w granicach od 10,6 do 11,2 - przy dynamicznej jeżdzie (dynamiczna NIE OZNACZA OSTRA)
4. Przy jeździe spokojnej/emeryckiej od 9,6 do 10,4
5. NATOMIAST na TRASIE - nie schodzę poniżej 10,6~11,6 (tyle że b.rzadko jeżdżę z prędkościami poniżej 140) - oczywiście nie piszę o autostradach tylko normalnych polskich/krętych 2-pasmówkach

SZANOWNI PAŃSTWO - wszystko zależy od tego w jaki sposób i w jakich sytuacjach używacie "BUTA W PODŁODZE" - bo to jest decydujące jeżeli mówimy o zużyciu paliwa,


- jeżeli jadąc w większym czy mniejszym korku, w mieście czy poza miastem, non stop "normalnie" przyśpieszacie po to żeby za kilka sekund "normalnie" hamować,
- jedziecie "na zderzaku" samochodu was poprzedzającego - nie zostawiając sobie miejsca na łagodne zwolnienie i łagodne przyśpieszenie, itd... itp...
- nie wykorzystujecie bezwładności....
- TO SZKODA CZASU NA DYSKUSJE - ZUŻYCIE ZAWSZE BĘDZIE WYSOKIE !!!


Ja zawsze jeżdżę jak emeryt w każdym korku (na trasie - tylko - jeżeli nie mam możliwości wyprzedzenia)
- a dynamicznie/ostro jeżeli są takie możliwości i ma to sens, styl jazdy powinien wynikać z warunków i potrzeby (czasem przyjemności)
- a NIE NASZEGO WYOBRAŻENIA O SWOJEJ WIELKOŚCI i MOCY POD MASKĄ.....


W uzupełnieniu poniżej testy na trasie które robiłem 3-lata temu, oczywiście w FX30d + kilka bardzo trafnych słówek ArtPola...
http://www.ifans.pl/images/misc/quote_icon.png Napisał ArtPol74 http://www.ifans.pl/images/buttons/viewpost-right.png (http://www.ifans.pl/showthread.php?p=19249#post19249)
Zauważyłem, że jadąc równo i odpuszczając lekko gaz nie tracę na prędkości a spalanie sporo spada.


Codziennie przejeżdżając 2 x ~50 km po Wawie, mogę powiedzieć jedno, przy tej masie i bezwładności jaką ma FX, o bieżącym spalaniu w wypadku jazdy po mieście decyduje bardzo łagodne operowanie gazem...

a tak dla przypomnienia, testowane spalanie w trasie sprzed 1,5 roku :
TEST ZUŻYCIA DLA RÓŻNYCH PRĘDKOŚCI NA TRASIE
na odcinku Wa-wa - Radom, ustawiałem predkość na tempomacie, kasowałem wszystkie wskazania i przejeżdżałem ok. 20 km (jeżeli musiałem hamować lub temu podobne powtarzałem próbę od poczatku)
- 90 km/h zużycie 6,4 l/100km
-100 km/h zużycie 6,8 l/100km (dla obydwu prędkości obroty w granicach do 1750)
-110 km/h zużycie 8,1 l/100km
-120 km/h zużycie 8,8 l/100km (dla obydwu prędkości obroty powyzej 1800, poniżej 2000)
-130 km/h zużycie 9,6 l/100km
-140 km/h zużycie 10,4 l/100km (dla obydwu prędkości obroty powyzej 2000)