PDA

Zobacz pe?n? wersj? : Nasze Zwierzaki



Jacob_USA
1st-February-2010, 17:34
Oto moje pieski obronne Rexio & Misiu

http://i219.photobucket.com/albums/cc34/elofek1/th_Recovered_Jan_31_2010_092.jpg (http://s219.photobucket.com/albums/cc34/elofek1/?action=view&current=Recovered_Jan_31_2010_092.jpg)

http://i219.photobucket.com/albums/cc34/elofek1/USA/4%20Lipca/th_fireworks014.jpg (http://s219.photobucket.com/albums/cc34/elofek1/USA/4%20Lipca/?action=view&current=fireworks014.jpg)

Black
1st-February-2010, 17:39
śliczne pieski- a pomysleć że chinczyk widzi w takim tylko przekąskę.Ja mialem kochaną suczke ktorą musiałem uspic bo miala raka,połowe zycia byla ze mną-rozpacz jak sk...dlatego nie chce więcej zwierząt aby sie do nich nie przyzwyczajać.

Jacob_USA
1st-February-2010, 17:47
śliczne pieski- a pomysleć że chinczyk widzi w takim tylko przekąskę.Ja mialem kochaną suczke ktorą musiałem uspic bo miala raka,połowe zycia byla ze mną-rozpacz jak sk...dlatego nie chce więcej zwierząt aby sie do nich nie przyzwyczajać.

Pieski sa kochane Rexiu (york) spi ze mna zawsze :) natomiast bialy chodzi wlasnymi drogami i jest uparty :yell:

sirtrojan
1st-February-2010, 18:21
Ja mam Kota Zuzię. Znajda, przyszła usiadła przed drzwiami a ja ją wpuściłem do domu ... i tak już 7 lat :)
38

Jacob_USA
1st-February-2010, 18:28
Zuzia :D nice ale jakies inne zdjecie masz tego kotka ??

sirtrojan
1st-February-2010, 19:21
od tył ;)? hehe
mam gdzieś w telefonie zaniedługo wrzucę :)

Athens
1st-August-2010, 15:18
sirtrojan no to już jedną nogą w klubie jetem :-D też mam kotka. Kocurek Tytus to Kot Nebelung , bardzo podobny do Rosyjskiego. Przeuroczy jest a moja Eliza za nim szaleje ;-) Fotka będzie jak się nauczę wstawiać ha ha.

sirtrojan
3rd-August-2010, 11:05
Fotka będzie jak się nauczę wstawiać ha ha.

Nic trudnego - tu jest instrukcja: http://www.ifans.pl/showthread.php?391-Jak-dodawa-fotki-do-forum-kilka-sw-filmik

babel
17th-October-2010, 01:12
A to jest klopsik - moje kociszcze

http://lh4.ggpht.com/_cvSFoS4-Bcg/TLowzxxy2lI/AAAAAAAAABI/zZM0VJcabWM/s800/19577_1285791316452_1580234932_30696403_7089206_n. jpg

sirtrojan
17th-October-2010, 17:34
a tu mój kotek:

711

POZIOMA
17th-October-2010, 20:09
To powiadacie że macie kotki i pieski a ja mam co innego, no psa też mam.
712713714

sirtrojan
17th-October-2010, 21:29
hehe fretka fajna sprawa, królik też :thumb:

tak przy okazji na środkowej focie co to za zwierzątko w okularkach ?:becky:

Athens
19th-October-2010, 16:01
Piotrek a nie boisz się , że córcię podrapie to zwierzę , które trzyma? Mnie raz kot tak podrapał , że z respektem do niego. A to pazurki ma spore jak widzę. Fajnie , że córeczka ma zwierzątka, mi niestety nie było dane bo ojciec nie lubi ich.

sirtrojan
19th-October-2010, 16:15
Lubi lubi ale... duszone w sosie ;)

a kotkowi obcinam pazurki - nie lubi tego ale w sumie mało to mnie obchodzi ponieważ jestem silniejszy od niego :)


PS. Jako ze z Piotrkiem przed chwila rozmawiałem to do jutra jest na rybach.

Athens
19th-October-2010, 16:22
Mojemu też obcinam ale raz zapomniałem :-D

Co z jego łowienia jak on wypuszcza wszystko, albo inaczej nic nie złapie, posiedzi z kijem w wodzie i poźniej opowiada jakiego szczupaka to on nie złapał. A w domu to pewnie pangę mrożoną zajada. Hi hi.

Hensle
20th-October-2010, 07:06
Ladne zdjecia zwlaszcza kotow,
Oto moja suczka (http://desmond.yfrog.com/Himg230/scaled.php?tn=0&server=230&filename=apimpa2.jpg&xsize=640&ysize=640)
http://desmond.yfrog.com/Himg230/scaled.php?tn=0&server=230&filename=apimpa2.jpg&xsize=640&ysize=640

babel
22nd-October-2010, 21:48
Ladne zdjecia zwlaszcza kotow,
Oto moja suczka (http://desmond.yfrog.com/Himg230/scaled.php?tn=0&server=230&filename=apimpa2.jpg&xsize=640&ysize=640)
Jaki słodziak :)

Jacob_USA
22nd-October-2010, 22:04
Hensle twoj pies podobny jest bardzo do mojego ;) jaka to rasa bischon - poodel ?

Athens
26th-October-2010, 15:25
A to mój kochany kotek:

http://img168.imageshack.us/img168/5877/kotekg.jpg

othel
26th-October-2010, 20:34
A ja mam psa. Labradora, jest piękny! i jaka radość mojej Pani!

Jacob_USA
26th-October-2010, 20:39
Wszyscy te koty tylko maja zaraz kota dostaniecie :D od tego... Ja tylko uznaje psy za domowe zwierzeta reszta to nie odwzajemnia takiego uczucia i milosci ;)

othel
26th-October-2010, 20:47
Zgadzam się z Tobą!!! Miło gdy pies wita, gdy można na spacer wyjść wieczorem, odstresować się, pobiegać. Rewelacyjna sprawa!

Jacob_USA
26th-October-2010, 21:00
To moj piesiak ;) MISIU

http://i1003.photobucket.com/albums/af156/Jacob_USA/DSC_0761.jpg

sirtrojan
26th-October-2010, 21:03
Mam inne sposoby na stres a psy mimo że są naprawdę kochane to jednocześnie wymagają dużo uwagi - spacerki 2 - 3 razy dziennie, mycie, czesanie , problem z kleszczami itp.

Kot byle by miał co zjeść i gdzie narobić a zawsze to jakieś życie w domu. Poza tym nawet nie wiecie jaka to zabawa nadepnąć takiemu na ogon :becky:


Kuba napisałeś pies ? przecież to owieczka !
Labrador to jest pies!

Athens
26th-October-2010, 21:21
Kotek też potrafi czekać wiernie i witać na wejściu.

Ja tam wszystkie zwierzaki kocham.

othel
26th-October-2010, 21:24
Nie sprzeczam się bo nie wiem, jakoś tak nie ufam kociakom:) zresztą druga polowa ma alergię na nie.

Jacob_USA
26th-October-2010, 23:54
To jest mini owieczka ;)

slepy62
11th-December-2010, 14:57
Ben-usia już znacie...
poza tym jest Pysiek - staruszek / dachowiec, niedługo mu stuknie 11
no i
Frytka też dachowiec / przybłęda (ktoś musiał zimą wyrzucić w lesie i się przypalętała pod drzwi), a Frytka - bo jako pierwszy posiłek rzuciła się na frytki, nietypowo jak na kota - żre prawie wszystko :)

cóż psy są z jednej strony uciążliwe bo trzeba o nie dbać, z drugiej wierne, kochające itd - tyle że podporzadkowane i łatwe "w obsłudze"
do kotów trzeba dojrzeć (to tak jak z końmi - jeżeli ktoś jeździ) i je choć trochę zrozumieć - bo to niezależne indywidualności, jak chcą to "przychodzą lub odchodzą" - nic na siłę bo inaczej pazurkami po łapach - a jak pazurki nie obcięte to ... długo boli

Athens
4th-January-2011, 15:46
Tylko do "posiadaczy" kocurów.

Czy zabieg kastracji jest niebezpieczny? Muszę mu to zrobić niestety , ponieważ jego mocz zaczyna mieć inny zapach niż zwykle co oznacza cięcie jajec. Wolałbym,żeby mi siedzenia w G nie oznaczył... chociaż dla złodzieja może już nieatrakcyjne byłoby. Who knows?

Robiliście to swoim pupilom? Kliniki warszawskie jakieś polecacie?

Rozumiem, że kot będzie mruczał normalnie, nie 2 tony niżej?

sirtrojan
27th-January-2011, 00:33
hehe już myślałem że planujesz to zrobić sam :)

Zabieg mimo ze przykry dla kota jest w sumie... zabawny. A to dlatego ze naszpikowany znieczuleniem kot chodzi jak... pijany. Przewraca się, dziwnie się patrzy.
Sterylizacja kotki to inna sprawa bo wiąże się z otwieraniem jamy brzusznej.

Tak czy owak nie ma co zwlekać z tym zabiegiem bo naznaczone raz rzeczy są do wyrzucenia.

slepy62
27th-January-2011, 19:40
Bez obawy, możesz rżnąć :),
zabieg wykonuje praktycznie każdy weterynarz - bo to jest proste podcięcie, z kotką trochę bardziej skomplikowane ale też bez problemu.
Po zabiegu kot staje się nieco spokojniejszy / mniej agresywny - w sumie dla domowników "milszy"
Im kot młodszy tym lepiej (tzn. jest dolna granica wieku - ale to powie Ci weterynarz)

Athens
29th-January-2011, 15:30
No i rżnąłem :D

Kotek po zabiegu słodko zakręcony, chodził bokiem , źle obliczał odległości itp.

Teraz to ja nie widzę , żeby stał się łagodniejszy. Jaki był taki jest, dodam , że ma 10 miesięcy.

Athens
14th-July-2011, 01:20
To już nikt nie ma żadnego zwierzaka w domu?

andyone
15th-July-2011, 18:30
Ja mam owczarka niemieckiego.
Najweselszy pies jakiego w życiu widziałem :), w dodatku bardzo mądra ( Gaja )
Ma już swoje lata a zachowuje się jak szczeniak.

sirtrojan
15th-July-2011, 18:40
Jak mój kot wykorzysta wszystkie 9 żyć skuszę się chyba na bullterierka :)

Tomek g35c
27th-February-2012, 13:01
a ja w odróżnieniu do większości Kolegów mam "WILKA" a wabi się Golden...
o rybkach nie wspomne bo bez rewelacji - 50l i same molinezje księżycowe + glonojad...

Athens
3rd-March-2012, 18:36
Pzdr. Golden :)
Może być też Goldfinger :D

Tomek g35c
4th-March-2012, 10:21
Imię zostało po poprzedniku - to był Owczarek Szkocki Coly 3 color i wabił się Golden bo miał złoty krawat.
Byl z nami 14 lat....
I dla jego pamieci nastepny piesek dostal na imie Golden.

Black
4th-March-2012, 12:02
Odkąd musiałem uśpić moją umierająca na raka suczkę Funię nie chcę mieć żadnego zwierzaka.To cholernie przykre kiedy widzisz jak odchodzi istota z którą spędziło się tyle lat,w moim przypadku 14.Nie chcę już tego drugi raz przechodzić dlatego zwierzakom pod moim dachem podziękuję.

ArtPol74
4th-March-2012, 13:25
Ja mam suczkę beagla tricolor 3latkę. Panowie początki były straszne! Parę psów już miałem ale tej energia dała nam się we znaki! Po pracy bałem się wejść do domu, czym mnie znowu zaskoczy. Prawie rok i 3miesiące to trwało. Swojej kobiecie powiedziałem,że nie zrobię remontu salonu do póki trwać to będzie!Trochę chyba z córką ukrywały wariactwa Naszej(tak się wabi). Teraz cudo nie pies, jest spokojna i kochana. Mamy jeszcze Wasyle czyli dwie koszatniczki. Akwarium 350l z Tanganiką. Mieliśmy też tchórzofretkę (też straszny łobuziak) ale ze względu na alergię mojej kobiety oddaliśmy szwagierce.

Dorota
4th-March-2012, 21:20
Ja mam bokserkę i kotkę brytyjską niebieską.
Jak mi się uda to wrzucę fotki.

sirtrojan
4th-March-2012, 22:17
Dorota
http://www.ifans.pl/showthread.php?391-Jak-dodawa-fotki-do-forum-kilka-sw-filmik

:)

mlody
19th-November-2012, 12:32
Ja mam Olde English Bullgod i ma na imię Mushu :). Jest przekomiczny przezabawny i przeleniwy - max 2-3h dziennie na dworze mu wystarcza.
Generalnie kupiłem go a raczej jego porzednika przez omyłkę jeszcze w US (miał być English Bulldog) ale jak dostałęm rodowód było napisane Olde :).
Myślałem że to literówka bo kurnia miał 6 tygodni a juz olde :D no jak pogrzebałem po necie to się dowiedziałęm o co chodzi.
Generalnie jak go uspałem (niestety nerki przestały pracować) stwierdziliśmy z żoną że to jest właśnie rasa stworzona dla nas pod każdym względem i dlatego zdecydowaliśmy się na kupno drugiego :). No jest już z nami prawie 4 wiosny :) i jesteśmy przeszczęśliwi że go posiadamy (no i dlatego wiadomo tapicerka w aucie musi być cimna bo jesteśmy praktyczeni nierozłączni we wszystkich podróżach :) i wyprawach). Tutaj wrzucam link do strony Mushu i jego porzednika Rockiego :). Jest tam parę zdjęć a więc jak ktoś chętny to może sobie pooglądać :). http://www.buldogstaroangielski.pl/

Tomek g35c
19th-November-2012, 18:14
Fajna stronka... niezły pomysł na psie forum... lol

mlody
19th-November-2012, 19:48
Hehe to raczej zonka sie tym zajmuje - kiedyś z nadmiaru wolnego czasu stworzyła i tak to sie teraz ciągnie (typowe hobby) :D - i zmartwię Cie (żaden piesio do naszego nie napisał :D

slepy62
4th-January-2013, 21:59
jutro wrzucę zdjęcia psiaków - MOŻE KTOŚ CHĘTNY - ZBIERAM ZAPISY !!! suka to "Gończy polski" - tatusia nie widziano lol więc będzie lekko pomieszane
jak narazie wyglądają jak suka

wracając do tematu Funciaków - wrzucam kilka fotek - może ktoś chętny na jednego z siedmiu...

Tomek g35c
5th-January-2013, 10:34
Nie pokażę Julkowi fotek... piękne pieski ale nam jeden wystarczy... ;)

sirtrojan
5th-January-2013, 15:31
Julek już sie wybawił z pieskiem u Irka ;)

Fajne psiaki - takie małe są najfajniejsze :)

123mielony
6th-January-2013, 09:55
To ja się trochę wyłamałem bo u mnie same ryby,nic futerkowego:)
Oczko wodne
http://imageshack.us/a/img98/2884/p1130273.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/98/p1130273.jpg/)
Akwarium 450L.
http://imageshack.us/a/img402/5716/p1130232a.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/402/p1130232a.jpg/)

Tomek g35c
6th-January-2013, 10:36
Też mamy akwarium... ale nie tak piękne jak Twoje... gratuluję...;)

123mielony
6th-January-2013, 12:59
Też mamy akwarium... ale nie tak piękne jak Twoje... gratuluję...;)

Dzięki za miłe słowo,wstaw jakieś foto Twojego zbiornika .

marko
6th-January-2013, 14:26
Stawik piękny :) a Lillie miodzio :)

Tomek g35c
6th-January-2013, 20:41
Dzięki za miłe słowo,wstaw jakieś foto Twojego zbiornika .

Mój syn Krystian ma akwarium 50 litrów... nie powala...
W nim 10 molinezji księżycowych, 3 brzanki i glonojad... ;) były welony i gurami ale nie dbał i padło na zarazę wszystko... mieczyki też były ale nie przetrwały...

Black
6th-January-2013, 21:10
W nim 10 molinezji księżycowych, 3 brzanki i glonojad... ;) były welony i gurami .

olaboga co za nazwy:),prościej napisac że miał kilka rodzajów rybek heh

Tomek g35c
6th-January-2013, 22:21
Tak... jak masz psa to też nie ma różnicy czy Dog Arlekin czy Ratlerek... pies to pies ?.... lol lol lol

kristof
7th-January-2013, 19:23
Sharpeika Barca


https://lh5.googleusercontent.com/-yY7wlzYaIww/TcAzHaX3BRI/AAAAAAAAIGY/DsUG54unbFg/s640/DSC00155.JPG

Tomek g35c
7th-January-2013, 21:44
Fajna sunia... tylko one są takie smutne :( nawet jak się cieszą... prawdziwy pies na teściową lol... nie trzeba ogona ciąć...

sirtrojan
7th-January-2013, 22:30
znajoma miała - jaki sie opił wody to mu z fałd przy pysku jeszcz przez kilka minut ciekła woda :) Ale słodziak tak czy inaczej.

kristof
8th-January-2013, 15:28
To fakt - połowa zawartości miski zostaje na podłodze :)

BAJZEL
10th-January-2013, 09:09
No dobra .. to i ja się pochwalę... ale tylko połową :)
Kiedyś kupiłem sobie psa... pozniej drugiego :)
pozniej jak się z bratem nudziłem wykopaliśmy rodzicom oczko wodne ..
wylądowały w nim różne żyjątka.. rybki szare czerwone itd itp .. żaby same powskakiwały a żółia znalazł dzieciak na rybach przyniósł i tak został z nami
jak poznałem kobiete miała takiego małego włochatego coś niby pies ale ja tam nie wiem :P
Jak urodził się najmłodszy bajzel trzeba było uciekać na swoje i ze względu na nowe życie duże i te pseudo grozne psiaki musiały zostać na ogrodzie z rodzicami, tak, żeby oczka pilnować
o kotach nie bede wspominał bo mamuska na dachu garażu dokarmia pół osiedla i czasami wyglądają jak posągi jeden przy drugim
A do tego moja kobieta kocha zwierzęta i w przyszłości planujemy otworzyć zakład groomerski a póki co pomaga w jakiejś fundacji ratowania kotów i tak czasami tymczasowo trafia do nas jakiś mały kotek a z nim jak z samochodem podreperować i do żyda.... czytaj podkarmić kupić kuwete odrobaczyć zaszczepić i wystawić do adopcji za darmo oczywiście :) ostatnio tak uratowaliśmy ZuŹke heh była z nami prawie 2 tyg. ale znalazła się rodzina chcąca dać jej nowe życie :) 3372




Zdjecia poniżej dopasujcie sobie do historii :D:D
337133693366
3364336833673365



3370
A dlaczego napisałem, że pochwale sie tylko połowa ... ponieważ gdybym miał napisać co mamuska plus moja kobieta i jej rodzina dokarmiaja ... nie starczyłoby miejsca... nie wspomne ze miesiecznie wartośc pełnego baku paliwa idzie na karmy dla tych zimą marznących :)
tutaj również można pomagać .. nie wiem SIR jeśli to już spamowanie to usuń to a jak nie to kliknij :)

http://www.karmimypsiaki.pl?polecajacy=31133

Tomek g35c
10th-January-2013, 11:00
Kamilu jestem pod wrażeniem... :) respect...

sirtrojan
10th-January-2013, 11:22
Bajzel jest OK.

Jak u Gucwińskich :) gdzie nie usiądziesz to zawsze na jakimś zwierzęciu.

Beata
25th-March-2013, 19:42
ok. Teraz moje:

http://img20.imageshack.us/img20/479/rodowdii008.jpg (http://img20.imageshack.us/i/rodowdii008.jpg/)
http://img153.imageshack.us/img153/5994/koty2181.jpg (http://img153.imageshack.us/i/koty2181.jpg/)

Żeby nie było, że tylko futra, dorzucę jeszcze:
http://img360.imageshack.us/img360/8585/zdj6093jr6.jpg (http://imageshack.us)

BAJZEL
25th-March-2013, 19:52
HEHE wypas na maxa...
Gratulacje...
Jakbys kiedys miała małego futrzaka ( koty)
Chętnie dam jednemu domek ...
Zawsze chciałem takiego futrzaka... ale jakos nie moge sie przełamać... i do tej pory same psiaki i przejściowe dachowce szukające domu...

Sylvia
25th-March-2013, 19:55
Jakie śliczne kotki. Sama mam persika :) Pozdrawiam

Miko
25th-March-2013, 20:37
Jak wrzucic zdjęcie mojego pieska?

Beata
25th-March-2013, 20:41
Jak wrzucic zdjęcie mojego pieska?

Zajrzyj tu: http://www.ifans.pl/showthread.php?940-Jak-dodawa-fotki-do-forum-kilka-sw-filmik
Jeśli będziesz korzystać z imageshack.us., to chyba musisz się najpierw zarejestrować.
Gdy zdjęcie zostanie wczytane, wybierz "Kod Forum", czyli skopiuj go i wklej w okno odpowiedzi.

slepy62
25th-March-2013, 22:34
Jak wrzucic zdjęcie mojego pieska?

ja tam wolę prostsze metody ... i już...
o ile SirGłównoDowodzący coś znowu nie popitrasił

Tomek g35c
25th-March-2013, 22:41
A mi podoba się taki konik jak Beaty...
Beatko gratki zwierzaków naprawdę jestem pod wrażeniem... ;)

slepy62
25th-March-2013, 22:46
A mi podoba się taki konik jak Beaty... Beatko gratki zwierzaków naprawdę jestem pod wrażeniem... ;)

Tomassino - spot na mazurach ! bezwzględnie - zamiast motorówką może być jazda konna :)

ArtPol74
26th-March-2013, 08:56
Za kotami to raczej nie jestem, chyba że za kocicami lol Ale koń to co innego, czy małe czy duże zawsze piękne. Pod Gołdapią dużo zwierzyny- jest co pooglądać.

Tomek g35c
26th-March-2013, 09:12
Tomassino - spot na mazurach ! bezwzględnie - zamiast motorówką może być jazda konna :)

Spot owszem ale żadna chabeta nie dałaby rady ponieść takiego jegomościa... jak ja... lol chyba że pociągowa... jakaś... ale po co zwierzę męczyć...

Beata
26th-March-2013, 10:53
Za kotami to raczej nie jestem, chyba że za kocicami lol...
To kocice są, ale chyba nie takie, jakie masz na myśli ;)

Lee
26th-March-2013, 16:44
Heh... i pomyśleć, że miałem iść do knajpy w Nicei, żeby kota/ę popróbować... :hungry: ... i znając siebie... poszedłbym, ale musiałem wyjechać... i nie mogę sobie tego darować :becky: ... kuchnia północnoafrykańska.
:angel:

BAJZEL
26th-March-2013, 18:59
Przez swoją kobiete u nas w domu jada się tylko białe mięso i rybę
Także na wołowinke uciekam do mamuśki :D:D alebo jak sam robie grilla
Walczy , ze mną abym w ogóle odstawił czerwone mięso...
Dzięki Bogu , że latam na siłownie to przynajmniej mam wytłumaczenie , że potrzebuje tego czerwonego mięska :D:D żeby siła była
Jak to mówił KOKSU ... Jednego stejka drugiego stejka i nie ma mestejka :)
A ten o jadaniu kotó hehehe

DOBRE !!!!!!!

marysia
25th-June-2013, 13:25
Uwielbiam zwierzaki, pewnie jak każda kobieta lubię gromadzić "stadko". Chciałam Wam pokazać moje stadko:
Najpierw była Frotka, adoptowana ze Stowarzyszenia Pomocy Królikom:
38963897

Po roku rozrabiania dostała kumpla - Wedla adoptowanego z inicjatywy Przygarnij Królika:
38983899

No więc mamy dwa kicające zajączki, które bez siebie nie mogą żyć, wszak to zwierzęta stadne.
39003901


Od kilku lat pomagam różnym fundacjom pomagającym zwierzaków, czasem wyślę $, czasem kupię karmę, czasem pójdę z psem ze schroniska na spacer, czasem wezmę psa na tzw. dom tymczasowy.
Jak się łatwo można domyślić, jeden psiaków został u nas na stałe. Fundacja Sos Bokserom szukała domu tymczasowego dla pewnej bokserki, która ma guza wielkości melona i leży z depresją w schronisku gdzieś na Pomorzu. Pies nie je, nie wstaje, wszystko jej jedno. No więc, co ja mogłam? Przekonać męża, co by się zgodził. Po kilku dniach pies był już u nas. Okazało się, że musi u nas zostać dłużej, bo potrzebne będą dwie operacje. Po 3 miesiącach u nas... została na na zawsze. Nazywa się Bali i ma jakieś 6-7 lat:
390239033904

BAJZEL
25th-June-2013, 14:41
Dla mnie bomba
super i jakby jakas akcja pomocy to masz we mnie pelne wsparcie ...
musze tylko doplnowac co bys sie z moja kobieta nigdy nie spotkala bo wtedy bez zalozenia fundacji czy otwarcia schroniska sie nie obejdzie heh
u nas rowniez bywalo , ze nasz domek byl tymczasowym domkiem dla zwierzakow codziennie dokarmiamy bezdomne kocury i psiary a i od czasu do czasu za darmo wozimy zwierzaki zlapane z ulicy na sterylizacje co by ich nie przyb7ywalo :)

Pozdrawiam
az sie boje co teraz bedzie sie dzialo w naszym nowym domku :)
Kobieta juz zarazila dziecko ma niecale 3 latka a zbiera wszystkie slimaki z chodnika rzuca w trawe i mowi idz do mamusi :)

Tomek g35c
25th-June-2013, 15:40
Ja kiedyś miałem boksera...
Cudowne zwięrzęta, choc bardzo horobogenne...
Miałem 14 lat... chodziłem z psem całe dnie na spacery...
Później był Owczarek Szkocki tricolor...
Następnie Owczarek Niemiecki - nie przeszedł badań do Policji... strzałów się bał... ( wyszarpany przez teściów od nas)
A teraz od 3 lat mamy Owczarka Niemieckiego z długą sierścią... ale nie gadamy ze sobą....

Zaraz po śmierci Owczarka Szkockiego który czekał ze zdechnięciem na mnie przez 2 tygodnie przestałem się przyjaźnić z pieskami... do 4 rano na moich kolanach zdychał... :( jak go odkładałem to wył... przeżyliśmy wspólnie 15 lat... z czego 2 lata w jednym pokoju w bloku... nauczyłem go wszystkiego... to był madry pies...

sirtrojan
25th-June-2013, 17:58
Cudowne zwięrzęta, choc bardzo horobogenne...


a jakie to choroby powodują ;)

Miko
25th-June-2013, 22:21
Widzę,że my chyba tak wszyscy mamy. Nasz kochany seter irlandzki, z którym przeżyliśmy razem ponad 14 lat na zawsze pozostanie w naszych sercach. Pozwólcie,że zamieszczę fragmenty wspomnień o naszym Miczu napisanych przez nas...

Micz- Nasz największy przyjaciel…

Micz zawsze był Kochany. Nasz Micz. Nigdy nie myśleliśmy, nie
dopuszczaliśmy myśli ,że kiedyś odejdzie. Pamiętam, że podczas spacerów
łudziłem się nadzieją, że będzie zawsze, że będzie nam towarzyszył.
Podczas robienia zdjęć zawsze go obejmowałem, zawsze myślałem, że to
zdjęcie może być ostatnim. To był mój kochany pies , nasz kochany pies.
Mimo, że minęło 7 miesięcy cierpimy cały czas, nie możemy pogodzić się z
tym, że odszedł. Micz był psem z charakterem, nawet umierając wiedział,
że trzeba odejść godnie, że nadchodzi jego czas. Tolerował choć z
niechęcią naszą walkę o jego życie, walkę serdecznego grona
ludzi-przyjaciół, którzy wiedzieli ile Micz dla nas znaczy. Tak bardzo
chcieliśmy go uratować, chcieliśmy aby dalej żył…Nie udało się. Odszedł
z godnością. Nigdy nie zapomnę jego wzroku, gdy patrząc się mi prosto w
oczy odchodził, zasypiał, mówił żegnaj, a ja gdzieś w środku
krzyczałem-NIE!!!

Micz trafił do naszego domu jak to bywa przez przypadek. Kasia wróciła z Izraela, gdzie opiekował się seterem Mitchem – koszernym przyjacielem.
Wertowałem ogłoszenie o seterach, a ,że nie było ich prawie wcale, pojechaliśmy do pierwszego z brzegu hodowcy w Łodzi. Miał 2 szczeniaki. Jeden z nich był spokojny, drugi od razu mnie zaczął zaczepiać i podgryzać( jak ja to potem lubiłem). Biegał jak szalony i krzyczał weźcie mnie. Tego dnia jeszcze go nie kupiliśmy, ale już na drugi dzień jechaliśmy po niego. Jak się ucieszył kiedy nas zobaczył. Był nasz…
Podczas jazdy do naszego domu bał się i ślinił strasznie. Przez całe jego życie taki ślinienie oznaczało ekstremalny stres lub chorobę. Pierwsza noc miała być na posłaniu w przedpokoju, ale gdzie tam piszczenie płakanie i Micz znalazł się przy łóżku a potem już w łóżku.
Zmienił nasze życie totalnie. Był 1995 rok kiedy posiadanie psa rasowego było w naszym małym mieście rzadkością. Być może tak bardzo go pokochaliśmy, bo przez pierwsze pół roku chorował; prawie zdechł. Do dziś z uśmiechem wspominamy w jaki sposób wyleczył go wspaniały wiejski weterynarz jednym zastrzykiem. Micz zaczął po nim jeść a to znaczyło, że będzie żył. Wcześniej wizyty w różnych łódzkich lecznicach nic nie dawały.
Pamiętam nasz spacer po łęczyckich łąkach, kiedy w szaleńczym pędzie wpadł do rowu melioracyjnego. Nie wiedział co się dzieje. Siedział w zimnej i strasznie brudnej wodzie patrząc się na mnie i mówiąc tymi swoimi bursztynowymi oczami: co się stało, co to jest. Krzyknąłem wychodź . Wyszedł otrzepawszy się z błota i śmierdzącej wody. Była jesień więc trochę zmarzł. Po powrocie do domu kąpanie i „radość” Kasi. Kochał te łąki. Lubił bezkrwawo polować. Wpadał wtedy w trzciny i skakał do góry falując śmiesznie uszami, jakby skakał na sprężynach. Wystawiał ptaki jak prawdziwy znawca. Z drugiej strony wiedział dokładnie, że polujemy na niby, nie chcemy zrobić nikomu krzywdy. Nie raz potrafił przynieść podczas spaceru skorupkę z wyklutego jajka i delikatnie kładł ją przede mną, chwaląc się swoją zdobyczą. Większą pokorę miał do saren, nie raz je gonił, ale zawsze tak aby czasami ich nie złapać ,w końcu były większe od niego…
Micz nauczył mnie wiele. Wcześniej myślałem, że pies to tylko….pies. Micz nauczył mnie szacunku dla zwierząt. Nauczył ,że pies może być członkiem rodziny, że za psa nie można się wstydzić. Nie raz widząc kpiące spojrzenia ludzi, prowokowałem zachowania pokazujące nasze przywiązanie do niego. I o dziwo ludzi to przyjmowali, rozumieli. Nikt nie dziwił się, że Micz jest zawsze z nami. Micz to byliśmy My a My to Micz. Jak dzisiaj słucham ludzi to mówią oni otwarcie, że Micz był zawsze z nami. Pamiętam jak kiedyś jedna ze znajomych powiedziała ,że jesteśmy takimi świrkami trochę na jego punkcie. Powiedziałem- tak i uśmiechnąłem się. Wtedy pierwszy raz pociągnąłem temat mówiąc, że sam się dziwię jak wielka więź wytworzyła się między nami, mówiłem o swoistej inteligencji Micza , o tym, że nieraz nie rozumie jak on mnie rozumie jak wie o co mi chodzi. Ja gwizdałem na niego chodząc po lesie, Myślałem gwiżdżąc aby biegł w prawo i biegł , aby w lewo i biegł w lewo, gwiżdżę wróć i wracał To była nasza rozmowa.
Mieszkaliśmy pod Warszawą koło Zalewu Zegrzyńskiego. 2-3 razy dziennie chodziliśmy do lasu. Micz jak zwykle bezkrwawo łowił zwierzynę.... W radio leciała wtedy audycja o zwierzętach, o psach, że mają wyczulone zmysły, słyszą i czują więcej od ludzi, widzą … duchy zmarłych. Oczywiście miałem zawsze dystans do tego typu sytuacji i bardziej słuchałem tego z nudów niż z zaciekawienia. Nigdy nie spotkałem ducha, ale Micz…kto wie. Pewnego letniego popołudnia szliśmy przez las. Wiał ciepły wiatr. Liście na brzozach lekko poruszały się. Było gorąco, W powietrzu czuć było żywicę. Micz biegł po ścieżce trochę z przodu, powoli, Obwąchiwał krzaczki. Nagle podbiegł szybciej i zatrzymał się. Patrząc się w górę zaczął merdać ogonem i podszczekiwać, łasić się do…właśnie do czego lub kogo? Micz był najwyraźniej zadowolony. Cieszył się. Tańczy wokół niewidocznej postaci jednocześnie jakby idąc za nią w moi kierunku. Zrobiło mi się zimno. Przypomniałem sobie o błąkających się duchach z audycji. Ciarki przeszły mi po plecach. Micz był coraz bliżej mnie. Powiedziałem Miczuś zostaw, daj spokój. Micz spojrzał się na mnie, zatrzymał się odprowadził wzrokiem jakby idącą w tym momencie obok mnie postać i poszedł dalej. Zdarzyło się to jeszcze jeden, może dwa razy. Potem myślałem o tym zdarzeniu. Cóż były to tereny gdzie toczyły się podczas II Wojny Światowej ciężkie walki, zginęło mnóstwo żołnierzy, nieopodal był cmentarz żołnierzy radzieckich. Być może, któryś z nich wyszedł na spacer i lubi setery. Przeszedłem jednak na tym dom porządku dziennego.

...Był rok 2007. Wigilia Bożego Narodzenia. Jak zwykle zebraliśmy sie całą rodziną przy kolacji wigilijnej. Był z nami Micz. Mimo swego sedziwego juz wieku do tego dnia wszystko było w porządku. Micz lubił jeździć do swego rodzinnego miasta - Łęczycy. Zapewne pamiętał zapach łęczycki łąk i bagien- przecież wspomnienia są w kolorach obrazach i.... zapachach. Micz zajął swe miejsce w pokoju , w któym miałą odbywac się wigilia. Nagle zobaczyliśmy,że zaczyna się dusić. Na nic zdały się doraźne zabiegi, podawanie sterydów. Micz nie mógł oddychać ...jego oczy pokryłą mgła.... Wtedy po raz pierwszy dotarło do nas ,że być może nadchodzi najgorsze. Byliśmy w małym mieście , gdzie w święta można zapomnieć o pomocy weterynaryjnej. I tak w ten wieczór wiliglijny czym prędzej pędziliśmy z umierającymi Miczem do najbliżego wetarynarza. Na szczęście trafiliśmy na wspaniałą młodą lekarkę w przychodni weterynaryjnej w Łodzi. Zajęłą się nim od razu. Dostał tlen, zastrzyki, kroplówki. Poczuł się lepiej. Lekarka uświadomiła nam ,że mimo dobrych wyników badań, dla Micza nadchodzi to co najgorsze dla każdego z nas- starość... Nasz Micz się zestarzał?! Przecież jeszcze tak niedawno biegał jak oszalały, cieszył się, skakał i śmiał się razem z nami, był taki młody... Mieliśmy łzy w oczach, najpierw z bólu potem ze szczęścia. Po kilku godzinach, późno w nocy wracaliśmy z naszym kochanym psem do Łęczycy. Micz już nigdy nie doszedł do siebie, ale był dalej z nami i to wtedy był najważniejsze...


...Jak trudno uwierzyć, że Micza nie ma z nami już 2 lata, że odszedł od nas…Łzy cisnął się na wspomnienie ostatnich chwil, które było dane nam razem spędzić. Paradoksalnie cieszę się płacząc, że tak mi bezgranicznie zaufał, że byliśmy z naszym przyjacielem do końca, że ucałowałem jego pysk gdy odchodził, że wtuliłem twarz się w jego sierść chcąc go wspomóc, by czuł się bezpiecznie odchodząc, … Nie zapomnę tych czarnych oczu patrzących na mnie, oczu które mówiły wszystko…
Odszedł cicho, bezwiednie, uleciał…
Nasz Kochany Micz… Odszedł z nim jego zapach, miłość, ciepło…
Przemknęły przed oczami najwspanialsze wspólnie spędzone chwile. Szalone szczenięce lata, dostojność dojrzałego setera, w końcu powaga wieku…Dlaczego tak szybko!
Miczusiu pamiętamy o Tobie…
....

Tomek g35c
25th-June-2013, 22:49
Mój Colie podobnie jak Wasz Micz pozostanie w pamięci...

Dlatego nie chcę mieć już więcej psa przyjaciela... kiedy odchodzi to za bardzo boli...
Nasze Owczarki Niemiecki są mi obojętne... i nie chcę z nimi się zaprzyjaźnić jak z moim Colie...

BTW wspaniały opis Miko... gratuluję... ekspresji...

marysia
26th-June-2013, 00:35
Mój Colie podobnie jak Wasz Micz pozostanie w pamięci...

Dlatego nie chcę mieć już więcej psa przyjaciela... kiedy odchodzi to za bardzo boli...
Nasze Owczarki Niemiecki są mi obojętne... i nie chcę z nimi się zaprzyjaźnić jak z moim Colie...

BTW wspaniały opis Miko... gratuluję... ekspresji...

Tomku, doskonale rozumiem Twoje podejście.
Ja trzy lata temu pochowałam Bertusię, naszą 13 letnią bokserkę. Była ze mną od początku. Wyrok był bezlitosny - nowotwór trzustki z przerzutami. Była już nieprzytomna z bólu, dlatego podjęliśmy decyzję o uśpieniu. Do naszego domu zjechała cała rodzina z Warszawy i okolic, nasz wet przyjechał również do naszego domu. Berta odeszła wśród całej rodziny. Kochana. Pochowaliśmy ją w Koniku Nowym na cmentarzu dla zwierząt. Każdy ryczał jak bóbr, nawet weterynarz.. niby oswojony z takimi historiami. Nadal nie pogodziłam się z jej odejściem. Nadal mam jej zdjęcie w salonie i obrożę. Jednak miłość do zwierząt i chęć ich ratunku jest silniejsza. Wiem, że to mnie spotka niedługo jeszcze raz. Wiem, że Bali nie jest najmłodsza, wiem, że ma guzy.

Jednak jak to mówią: całego świata nie zmienisz, ale dlatego jednego psa, kota, królika czy nawet ślimaka - zmienisz cały jego świat.
I dlatego mój ból po stracie zwierzaka jest wynagradzany każdego dnia, kiedy widzę, że króliki mają co jeść, że nie siedzą w klatce, że nie poszły na pożywienie dla węża, a pies ma michę, spacery, opiekę i miłość, której prawdopodobnie nigdy nie zaznała w swoim życiu. I ja dostaję więcej niż jest mi odbierane, kiedy zwierzak odchodzi.

Ale mnie wzięło.. Dobra kończę, bo się poryczę.

mariusz28_2006
14th-December-2013, 02:37
A to moje małe gady :-) , zaznaczam że to młode kotki

tata
19th-December-2013, 01:06
Witajcie,
zajrzalem tutaj, zeby troche poznac Wasze podejscie do zwierzat - bo jakos dla mnie tez jest to istotne jak sie do nich odnosimy.

Widze ze wielu z forum'owiczow cieszy sie i chwali posiadaniem zwierzaka.
Smutno mi sie natomiast zrobilo, jak doczytalem wspomnienia Black'a o jego Funi, Tomek g35c o Owczarku Colie - Goldenie czy marysi o jej Bertusi.

Ujal mnie bardzo i troche sprowokowal do "odpowiedzi na ten temat" opis smutku Miko po utracie Micza..... i ja mialem czworonogiego przyjaciela.

Ishi byla suka rasy Akita Inu, zyla ze mna 14 lat.
Te japonskie psy nie sa dosc latwe do okielznania, ale jak juz sie uda ..... kontakt, wiernosc i oddanie - bezgraniczne.
Ona czula - jak na drugim koncu mieszkania - naprawiajac cos, jakis drobiazg nie poszedl po mojej mysli - juz byla kolo mnie i lizala po rekach, zebym sie nie przejmowal.....
Jak wypadl mi portfel na nocnym spacerze z nia - nie odeszla od niego i musialem sie cofnac po nia (niezbyt zadowolony jej nieposluszenstwem) i dotarlo do mnie jej zrozumienie, ze to cos mojego, waznego dla mnie i nie chciala pozwolic, zebym to stracil. Miala wtedy dwa lata .... taka byla potem juz zawsze - az do chwili, gdy wiek zatrzymal jej serce. ;(
Nasz wet mowil o niej, ze to pies pierwotny i ze ona przezyje niejedno ... i mial racje - zyla dlugo i szczesliwie, ale niestety odeszla od nas i od dwoch juz lat nie potrafie myslec o innym psie, ktory moglby zajac Jej miejsce.
Pozdrawiam wszystkich

kmn
19th-May-2014, 22:09
Witajcie. Mam do oddania 3 kociaki. Urodziły się 10 maja. Dwa czarne to samce, czarno-biała to samiczka. Kotki do oddania na początku lipca bedą miały 8tyg. Są pod stałą opieka weterynarza i będą odrobaczone przed oddaniem. Bardzo zależy mi na znalezieniu fajnego domu. Ja mam już 3 więc niestety nie mogę ich zatrzymać. Proszę popytajcie wśród znajomych może ktoś będzie chciał. Kotki są po bardzo przymilnych i spokojnych rodzicach. :)
Pozdrawiam
Krzysiek


Kotki oddane problem z głowy uff :)

sirtrojan
19th-May-2014, 23:13
moja kotka się nie zgodzi - stara a głupia bo atakuje takie maleństwa.

BAJZEL
23rd-August-2015, 15:02
U mnie ostatnio co do zwierząt dużo sie dzieje o to pare przykładów http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/fcfe82949761047d2a9d2d184b942327.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/986296a5ebdd6b423a245cfffe15797a.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/aa71a679d9f99e02ea100d1b4ff3714b.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/82425e2f907f089b1fa7c3ea33d2a2da.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/0369749bf585df1371e4b467d8e29719.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/423ccc900844935b3c8d0f4a35c2dd29.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/911566715fc5dc01f7fabdd3e00181b8.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/219aee224899b7925eefb811b3b3bbbd.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/31061e00f853c62837b990e44f6c9e43.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/08/23/ec6b004ac8ced78e5b3d2aeb57cf6238.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

BAJZEL
23rd-August-2015, 15:06
Niestety jerzyk i komary nie załapały sie na fotki za szybko odlatują heh


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

kmn
5th-September-2015, 21:57
Czy bajzel mógł mieć tylko psa? Oczywiście, że nie :) Oglądam, oglądam :pop2:, koty, psy, ptaki, jakiś gryzoń... prawdziwy bajzel ze zwierząt:lol:

radeczekk
26th-July-2016, 11:16
ja z kolei mam bande bulterierow :D w domu juz zadnego ale na wlasnej piersi odchodowalem 6 ;) gdyby ktos zakochany w tej rasie chcial takiego milusinskiego bullka z rodowodem i badaniami to priv... przejdziemy test na wlasciciela i zobaczymy co da sie zrobic :D

Abece
30th-November-2016, 11:42
Mało oryginalne, ale pochwalę się moim sznaucerem, bo to kochane psisko :)8755

tiger456
30th-November-2016, 12:35
U nas na podwórku króluje Berneński Pies Pasterski, suczka Nella :)

8756