Problem
8th-June-2017, 18:05
Witam,
Czytalem juz o problemach z kontrolka SLIP, ale nie znalazlem takiego przypadku jak u mnie wiec moze ktos cos podpowie.
Niedawno na autostradzie zaczela mi migac kontrolka slip i auto przestalo sie rozpedzac. Jak troche spadly obroty znowu moglem przyspieszyc. Tak to wygladalo przez kilka razy. Ostatecznie zatrzymalem sie na parkingu, sprawdzilem plyn hamulcowy, wszystko niby gralo. Przerwa trwala jakies 30 min. Auto pojechalo bez zadnych problemow, ale po 5-10 minutach zaczelo sie to samo - miga kontrolka slip - pedal gazu nie dziala. Jak tylko gasnie, znowu moge sie rozpedzac.
Mialem do przejchania jeszcze kilkaset kilometrow wiec odlaczylem VDC i auto pojechalo bez zadnych problemow. Swiecila sie kontrolka VDC OFF, ale kontrolka slip juz sie nie pojawiala. Dojechalem tak jeszcze 300km i nastepnego dnia prawie 600km do domu, ale na ostatnich 50-100 kilometrach zaczely sie problemy z hamulcami. Bylo sucho i jechalem prosto, ale przy mocniejszym hamowaniu wlaczal sie ABS - przynajmniej takie odczucia na hamulcu jak przy wlaczajacym sie ABS.
Jezdzilem tak jeszcze kilka dni po miescie bo nie bylo czasu podjechac na warsztat - przwaznie hamuje normalnie, ale czasami zaczyna trzeszczec jakby wlaczal sie ABS. Jak nie wylacze VDC to znowu zapala sie kontrolka SLIP i auto nie jedzie.
Ma ktos jakies pomysly co to moze byc?
Z gory dziekuje.
Czytalem juz o problemach z kontrolka SLIP, ale nie znalazlem takiego przypadku jak u mnie wiec moze ktos cos podpowie.
Niedawno na autostradzie zaczela mi migac kontrolka slip i auto przestalo sie rozpedzac. Jak troche spadly obroty znowu moglem przyspieszyc. Tak to wygladalo przez kilka razy. Ostatecznie zatrzymalem sie na parkingu, sprawdzilem plyn hamulcowy, wszystko niby gralo. Przerwa trwala jakies 30 min. Auto pojechalo bez zadnych problemow, ale po 5-10 minutach zaczelo sie to samo - miga kontrolka slip - pedal gazu nie dziala. Jak tylko gasnie, znowu moge sie rozpedzac.
Mialem do przejchania jeszcze kilkaset kilometrow wiec odlaczylem VDC i auto pojechalo bez zadnych problemow. Swiecila sie kontrolka VDC OFF, ale kontrolka slip juz sie nie pojawiala. Dojechalem tak jeszcze 300km i nastepnego dnia prawie 600km do domu, ale na ostatnich 50-100 kilometrach zaczely sie problemy z hamulcami. Bylo sucho i jechalem prosto, ale przy mocniejszym hamowaniu wlaczal sie ABS - przynajmniej takie odczucia na hamulcu jak przy wlaczajacym sie ABS.
Jezdzilem tak jeszcze kilka dni po miescie bo nie bylo czasu podjechac na warsztat - przwaznie hamuje normalnie, ale czasami zaczyna trzeszczec jakby wlaczal sie ABS. Jak nie wylacze VDC to znowu zapala sie kontrolka SLIP i auto nie jedzie.
Ma ktos jakies pomysly co to moze byc?
Z gory dziekuje.