• MAX- podsumowanie 4 letniego użytkowania FX35 z instalacją LPG

      Witam koleżanki i kolegów

      We wrześniu przekroczyłem 100 tys km jazdy na gazie (po 4 latach od instalacji), tj. połowę z ogólnego przebiegu pojazdu 200 tys km. Czas więc na małe podsumowanie. Jak swego czasu pisałem, zamontowałem instalację gazową IV gen, tj. Stag 300 Plus z dwoma reduktorami KME gold, , elektrozaworem BFC, zaworem Tomasetto i wtryskiwaczami Hana 2000 oraz zbiornikiem na 50 l gazu. Ponadto zamontowałem miedziany trójnik i czujnik temp. gazu z remistorem ocieplonym i podwójny filtr KME, jak też olejarkę z dwiema dyszami wchodzącymi do głowicy – z prawej i lewej strony, każda z otworem w okolicy cylindra. Raz na 2 lata sprawdzam parametry na hamowni 2-osiowej, a u specjalisty elektronika dokonuję regulacji ustawień gazu wg sondy AFR oraz korekt „po ciśnieniu” i „po temperaturze”.

      Tak więc te okresowe kontrole wykonałem dotąd 2-krotnie, ponadto raz wymieniłem świece na Denso IKM16 iryd. Innych wydatków związanych z użytkowaniem gazu nie miałem. Dotychczas też nie wystąpiła żadna awaria, która miałaby związek z jazdą na gazie. Nie znaczy to oczywiście, że nie obawiam się takiej sytuacji, zwłaszcza w odniesieniu do katalizatorów. Żywię jednak przekonanie, że troskliwa opieka nad instalacją gazową i systematyczna wymiana olejów spowoduje, że przejadę na gazie bez usterek jeszcze 100 i 200 t.km. Jeżdżę zawsze na pełnym zbiorniku benzyny, olej wymieniam co 6-8 tys km.

      W praktyce 1 zbiornik starcza mi na ok. 300 km, co daje zużycie gazu ok. 17l/100 km. Waha się ono jednak w skrajnych przypadkach od 15,5 do 19 l/100, najczęściej wynosząc 16-18l. Zakładając różnicę cenową między gazem a etyl. na 2,9 zł/l, przy zużyciu E95 śr. ok. 14,5l/100 km, uzyskałem oszczędności rzędu 36050 zł, (koszt benz. byłby 76850 zł, koszt gazu wyniósł 40800 zł, tj. wydałem ok. 53% potencj. kosztów E95) . Zakładam śr. cenę E.95 na 5,3 zł (przez szereg lat kosztowała ok. 5,7 zł), a gazu na 2,4 zł (obie ceny tu, gdzie najczęściej kupuję). Koszt instalacji „mieścił się” w koszcie zakupu auta, więc go pomijam, koszty części i obsługi gazowej liczę na max 2 tys zł (bez świec). Dodajmy „rozruchowe” 500 zł koszty benzyny, łącznie 2,5 tys zł – różnica 33,5 tys zł.

      Dotychczasowa rzeczywista oszczędność wyniosła zatem 33,5 tys zł na 100 tys. km, tj. 33,5 zł na każde 100 km. Jednak „przy kasie” wygląda to lepiej: 77 zł na benzynie, 41 zł na gazie, czyli różnica 36 zł/100km. Realnie mam więc „zapas” 33,5 tys zł na nieprzewidziane zdarzenia – do których, mam nadzieję, nie dojdzie. Jest to wyliczenie dosyć ścisłe, gdyż faktycznie przejechałem w tym czasie 105 tys km, ale liczę, że blisko 5 tys km przejechałem na benzynie. Wynika z tego, że oszczędności na gazie zwróciły mi blisko połowę wartości pojazdu w chwili zakupu. Czyli za kolejne 100 t.km – będę miał go za darmo!

      To są oczywiście wyliczenia dotyczące mojego FX-a, w moich realiach cenowych i warsztatowo-usługowych. Więcej, niż na obsługę gazową wydałem na inne jego wyposażenie, głównie antykradzieżowe, a z napraw: 1 piasta, klocki 2x, osuszacz klimy, kpl pasków, końcówka drążka i łącznik stabilizatora, silniczek nadmuchu klimatyzacji, 1 szyba, termostat, świece, dynam. wym. olejów, dodatk. światła p-mgielne – i to wszystko. Uważam, że przy systematycznej trosce jest to samochód elegancki, szybki i trwały, choć wewnątrz niezbyt wyszukany (1 gen.). Ale – da się lubić..


      Pozdrawiam –

      Max
      Ten artykuł powstał na podstawie tematu: czas na podsumowanie started by Max View original post
      Komentarze 2 Komentarze
      1. Avatar BJK
        BJK -
        Bardzo dobre zestawienie kosztowe
        Swego czasu liczyłem czy mi się opłaca diesel zamiast benzyny do miasta i też się okazało, że warto, nawet jeśli policzyć koszt regeneracji filtra cząstek stałych co trzy lata (a obecnie jeżdżę już 4-ty rok po regeneracji )
      1. Avatar libros55
        libros55 -
        Dobre wyliczenie. Ja mazda która pali praktycznie tyle samo zrobiłem już ponad 200tys km i tez nigdy nic nie robiłem (raz świece i jakaś dysza przy okazji przeglądu). Też zaoszczędziłem już sporo... Na koniec kwotę mnożę razy dwa bo żona nadal jeździ mazda. Infi też na dniach idzie do gazownika. Tradycyjne założę BRC.