Poka? wyniki od 1 do 6 z 6

Temat: Poradnik Kupującego

  1. #1
    Forumowy wyjadacz Avatar Lee
    Do??czy?
    Feb 2013
    Mieszka w
    Wielkopolska wieś :)
    Jeździ
    FX35 '06 RWD FL - Full Black monster
    Postów
    329
    Podziękował
    2
    Otrzymał podziękowanie 13 raz/y

    Exclamation Poradnik Kupującego

    JEŚLI CHCESZ KUPIĆ SAMOCHÓD - NAJPIERW PRZECZYTAJ

    Jako że na forum roi się od porad jak kupować lub nie kupować samochodu postanowiłem spędzić kilka minut/godzin,aby poukladac wszystko od a do z co dotyczy kupna samochodu. Mam na myśli przede wszystkim laików,choć znawcy może też coś doczytają lub dopiszą (na co liczę).

    A więc, nadszedł czas zmiany samochodu. Pierwszą rzeczą,ktorą powinniśmy zrobić,to najzwyczajniej w świecie postarac się wybrać swoje typy.

    Tak więc mamy już te typy co dalej,ano zaczynamy poszukiwania, najczęściej jest tohttp://www.otomoto.pl/ ,http://www.allegro.pl/ (które jest powiązane z otomoto) no ihttp://www.gratka.pl/ są jeszcze serwisy inne jak np.http://www.motogielda.szczecin.pl/auto-gielda-szczecin ale należą one do lokalnych i większość ogloszeń z nich są siłą rzeczy na otomoto.Są oczywiście jeszcze zagraniczne serwisy takie http://www.pl.mobile.eu/strona-glowna/index.html http://www.autoscout24.pl/ http://www.auto.de/ i wiele wiele innych.

    Zacznijmy od tych polskich :

    Na sam początek trzeba rzec,że większość samochodów sprzedawana jest przez zawodowców tj. osoby,które trudnią się tym na codzień,a nie ludzi,którzy po prostu sprzedają. Pierwszym elementem jaki powinniśmy sprawdzić tuż po znalezieniu samochodu na koncie użytkownika to kim ten ktoś jest i co lubi zamawiać.
    Nie można tej opcji wprowadzić w życie poza Allegro ale większość ogloszeń z otomoto jest podpiętych pod Allegro.
    Gratka już nie, niestety. W każdym razie istnieje strona http://paa.pl/szukaj/ jest to archiwum Allegro, poprzez opcje detektyw sprawdzamy co sprzedający kupował sprzedawał.Czasem już po tym etapie można sobie dać spokój.Pokazywano już przypadki kupowania lewych książek serwisowych tudzież innych gadzetów,które wskazują,że sprzedawca ma nieuciwe zapędy.

    Tak więc sprawdzmy sobie te dane jeśli wszystko jest względnie w porządku jedziemy dalej.Kolejnym etapem wykorzystania paa.pl jest wklepania nazwy aukcji pod jaką stoi samochód,czasem samochody stoją po kilka miesięcy i nie ma chętnych.
    Może paa.pl to właśnie wskazać.Nie jest to znak na nie, ale daje delikatnie do myślenia.
    Nie jest tak,że dobre samochody stoją,jeśli samochód jest OK to znika w ciągu kilku dni - mówię poważnie!
    Nic nam nie wskazało podejrzanego...OK jedziemy dalej.
    Znalezliśmy,teraz czy miejsce jest blisko czy daleko.Ja proponuję rozpocząć od naszych swojskich rejonów z kilku względów,obędziemy się z oglądaniem bez zbędnych kosztów,oraz nie narazimy się na wielkie przez niepotrzebną jazdę.
    Tak więc znalezliśmy coś "koło nas".
    Zanim jednak przejdziemy dalej dwie uwagi:

    UWAGA NA SAMOCHODY SPRZEDAWANE PO SUPER OKAZYJNYCH CENACH. CENA DUŻO PONIŻEJ NAWET NAJNIŻSZEJ CENY DANEGO SAMOCHODU Z DANEGO ROCZNIKA JEST ZNAKIEM ZE KTOŚ CHCE NAS NAJPRAWDOPODBNIEJ OSZUKAĆ!!!!
    Najczęściej chodzi o wpłacenie zaliczki na konto pana X bo ma samochód za granicą,a musi mieć dowód,że jesteśmy zainteresowani. Nie jedna nie dwie osoby się na to złapały,więc takie ogloszenia OMIJAMY szerokim łukiem. SA OKAZJE ALE NIE AZ TAKIE!!!!
    Rzućmy okiem na deklarowany przebieg i pochodzenie samochodu i oczywiście zdjęcia.
    <<<<<<<<<<<<<<<<<< ------------------------------------------------------------------------------------------------------ >>>>>>>>>>>>>>>>>
    FX 35 - BY TOMEK BLACK EDITION - 2006 - TOURING, SPORT, HANDS FREE, ENTERTAINMENT ... LPG by STAG 300 PREMIUM ...

  2. #2
    Forumowy wyjadacz Avatar Lee
    Do??czy?
    Feb 2013
    Mieszka w
    Wielkopolska wieś :)
    Jeździ
    FX35 '06 RWD FL - Full Black monster
    Postów
    329
    Podziękował
    2
    Otrzymał podziękowanie 13 raz/y

    Domy?lnie

    1.Pochodzenie

    Nie prawdą jest,że Niemcy i inne etc. to bogate kraje, które pozbywają się za bezcen samochodów.Zwłaszcza kiedy jest kryzys. Niech cena nie będzie podstawowym wyznacznikiem.Oczywiście jest ona na pierwszym miejscu,ale mierzmy siły na zamiary nie szukajmy czegoś zbyt wysoko za niską cenę bo skończymy z czymś samochodopodobnym. Zakładow metaloplastycznych namy pod dostakiem w Polsce i ludzie Ci muszą na życie zarobić.Samochody dobre w dobrym stanie i nie zajechane kosztują drożej.Sprzedawcy wiedzą co mają i kłamstwem jest,że nie wiedzą co sprzedają.Więc po raz kolejny cena,która powinna nam dawać do myślenia.Chociaż i ona nie jest jak sią pózniej okaże najważniejsza,ale o tym poniżej.Odrzućmy,wiec te samochody,które są sporo poniżej sredniej w jakich cenach te samochody "chodzą". Sprawdzmy aukcje jakie ceny są najczęstsze,porównajmy za zachodem np. mobile.de i da nam to obraz jaka jest srednia cena samochodu.
    Teraz samochody Polskie tzn.nasze kupione z salonu. Tutaj sprawa przedstawia się podobnie tzn. samochody zbyt tanie muszą nam dać coś do myślenia.Nie ma aż takich okazji!Nawet jeśli samochód wędruje po rodzinie,a obcy jest ostatnim ogniwem z tym łancuchu pokarmowym. Także tutaj też popatrzmy na ceny,ale ograniczmy się w wyszukiwarce do "kupiony w salonie w Polsce". Zobaczmy i porównujmy.

    2. Deklarowany przebieg.

    No i tutaj mamy temat na prace mgr albo na doktorat.
    Postaram się w wielkim skrócie opisać jak to wygląda.Czyli przebieg jaki jest deklarowany nie jest żadna informacją!!! ABSOLUTNIE NIE SUGERUJMY SIE PRZEBIEGIEM!!! W Polsce, śmiem twierdzić 70 % samochodów ma krecone przebiegi.Jak zauważyliście większość ma pomiędzy 100 -200 tysięcy.Mało takich pow. 200 a pow. 300 w ogóle nie znajdziemy.To jest dla Was nic nie znacząca informacja...coś jak pogoda na zdjęciu To jaki jest prawdziwy przegieg wyjdzie nam podczas kontroli.
    Jednak,jedna rzecz może nam dać do myslenia już w trakcie oglądania ogłoszenia,mianowicie samochody pow. 10 lat w 70-80 % mają powyżej 200 tysięcy przebiegu,a te z zagranicy w 90% jeśli widać ogłoszenie że 12 letni samochód ma 70 tys. lub 150 tys. to na 80 % jest to kłamstwo.Nie twierdzę,że takich samochodów nie ma - są,ale bardzo rzadko się pojawiają,a nawet jeśli zaraz to znikają.


    3. Zdjęcia

    Ze zdjęć wbrew pozorom wyczytać można dużo więcej niż się wydaje.Prześledzmy wszystkie przerwy między blachami,reflektorami.Położenie drzwi,kolory i odcienie...jak pada światło.Jak kształtują się alumionowe wykończenia drzwi i inne dodatki.Ewentualne braki czego, gdzie i dlaczego.Po zdjęciu można wbrew pozorom orzec dość dokładnie co może być nie tak.
    Dużo by pisać.
    Zwroć ponadto uwagę,czy są pstryknięte wszystkie kąty,często te z defektem są ukrywane,temu też można przyjrzeć się bliżej podczas kontaktu na żywo.Najlepiej jednak pokazać zdjęcia kilku osobom w domu,na forum,czy znajomym - może oni znajdą coś co moze być nie tak. Warto też dowiedzieć się wiecej o danym modelu...co bylo montowane,jakie kierownice itd.bo często handlarze tnąc koszty wstawiają nie oryginalne elementy dla laika nie do złapania.
    Jeśli i tutaj nic nie znalezliśmy znaczy to,że samochód ten jest godzien naszego czasu i możemy mu poswięcić minutę lub dwie.

    Teraz przejdzmy do samochodów za granicą,jest bardzo dużo ofert...wyjazdy za granice po samochody na gieldy, niemieckie, holenderskie, belgijskie a nawet litewskie.Te ofery z czystym sumieniem mogę odradzić tym wszystkim, ktorzy nie mają dużego pojęcia o samochodach. . Mało który sprzedawca zgodzi się na branie samochodu na kanał do serwisu itd. Obowiązują zasady - rób pan co chcesz,ale tutaj na placu.Czasami można się przejechać,ale zbyt na to bym nie liczyl.Poza tym jeśli nie masz pod ręka mechanika,który autentycznie "siedzi" w temacie i blacharza,który na klepaniu zęby zjadł - nie warto próbować.Ogłoszenia brzmią kuszaco,ale warto się dwa razy zastanowić,niż napalonym jechać i kupić byle co.

    Teraz przejdzmy do komisów za granicą(niech będą dobrze nam znane Niemcy). Mobile.de oferuje wiele ofert jednak,ta strona jest dosłownie przeczesywana przez zawodowców trudniących sie handlem i dobre samochody w bardzo okazyjnych cenach znikaja w ciagu dnia. Jednak możemy coś wypatrzeć...wszystko zależy od chęci i napewno desperacji jak wiele jesteśmy w stanie zapłacić oraz jak daleko pojechać.

    Znalezliśmy samochód!Oczywiście zanim to zrobiliśmy,zbadaliśmy rynek metodą tak jak wyżej,czyli sprawdzilismy średnią cenę rocznika jaki nas interesuje, również średnie przebiegi samochodów.I tutaj pojawią się to samo zagadnienie jak przy polskich samochodach. Przebiegi są często nabijane dużo szybciej niż w Polsce.Nie zakładajmy,że samochody tam sa z małymi przebiegami bo tak nie jest! Drogi dobre,kraj zamożniejszy to i wiecej się śmiga to jest oczywista oczywistość.Także tutaj musimy się nastawic,że za samochody dobre trzeba płacić dobrze.Tak samo jak w Polsce nikt nie będzie dokładał do tego interesu.Ale wracając do tematu znalezliśmy komis,jest powiedzmy 200 km od granicy decydujemy się jechac i oglądać.A więc pierwsza rada,jeśli mamy już upatrzony jeden komis szukajmy innych w okolicy...dlaczego?Bo jeśli okazałoby się,że nasz "target" jest nic nie wart,moglibyśmy zobaczyć gdzie indziej.Dlatego znajdzmy w rejonie np. 50 km jeszcze 3-4 komisy gdzie jest coś,co może nas zainteresować na wszelki wypadek.Nawet jeśli wrócimy z pustymi rekoma, może będzie troszkę rozgrzeszenia ze próbowaliśmy.

    Bardzo fajnym sposobem (moim zdaniem) jest zabawienie się w poławiacza,jednak wymaga to spędzenia conajmniej dnia lub dwóch za granicą w jakimś dużym miejscu najlepiej. W Berlinie np. w gazetach codziennych ukazuje sie mnostwo ogłoszeń od osob prywatnych.Dzwonimy i jedziemy ogladać,nie powinno być problemów z kontrola itd. bo spora część ogloszeń to osoby prywatne.Tym sposobem możemy obejrzec kilka nas interesujacych samochodow w ciagu dnia jednak koszt takiej operacji jest trochę wyższy,ale może przynieść bardzo ciekawy zakup.

    Jesli chodzi o inne kraje,no cóż...tutaj wygląda to podobnie z tą rożnicą,że dystans większy i więcej kosztuje

    Kolejna sprawa - muszę napisac:

    Uwaga na samochody, wystawiane na stronach internetowych dużo poniżej wartości w nierealnych cenach,bez praktycznie żadnych danych adresowych do sprzedającego.Są to o****ci,którzy wyłudzają pieniądze na przelewy via Western Union lub Money Transfer!!!Wysyłają oni "szablonowe" maile w których opisują dziwną historie,że kupili samochod i przeprowadzili się do Anglii,Bangladeszu czy gdziekowiek indziej i nie mogą go używac.Że zmarł ktoś z rodziny.Taka historia to znak ze jest to o****t ale można to zauważyc juz po cenie. Ludzie nadal sie na to nabieraja.Co jest znamienne zawsze podany jest email pod którym tylko można się kontakowac,napiszcie że jesteście zainteresowani jakkolwiek nie będziecie pisać zawsze zakończy się na transferze przez WE lub MT.Omijać szerokim łukiem.

    Więc,jeśli nasze ogłoszenie nie jest jednym z takich właśnie,sprawdziliśmy obszar poszukiwań i ustaliliśmy jeszcze kilka innych miejsc to sprawdzmy ten komis.Jakie ma samochody,ile ma tych samochodow,czy wygląda na komis,który ma groch z kapusta czy samochody z wyższej półki.To może dać nam do zrozumienia,czym komis sie para.Jeśli ma też części jest to znak ostrzegawczy może kwitnie tam mała manufaktura al'a szpital dla samochodów,uzdrawianie i inne...Także jeśli coś budzi nasz niepokój pokażmy to znajomym,co o tym myślą itd.Oczywście oglądnijmy zdjęcia,dowiedzmy się więcej o danym modelu,wklejmy zdjęcia na forum,aby inni mogli się wypowiedzieć.No i na końcu wykonajmy telefon do sprzedajacego.Zapytajmy o VIN,oraz czy można samochód sprawdzać w warsztacie i teraz miejmy też jakieś ASO w pobliżu,gdzie można by tego dokonać - to jest tez ważne.Nie jedzmy nieprzygotowani - to może byc zgubne zwłaszcza po dłuższej podróży.

    Co do podroży wyjedzmy tak,żeby zajechać najlepiej w okolicach godzin porannych aby światlo bylo dobre i nic nie przeszkadzalo nam w oglądaniu.Nie oglądajmy samochodów w miejscach ciemnych zadaszonych przy sztucznym oświetleniu,jeśli już tylko przy mocnym.Zabierzmy ze sobą kogos najlepiej - kogoś kto trochę śmiga w temacie i mówi w danym języku,żeby kontakt ze sprzedającym był możliwy. Zróbmy liste i sprawdzajmy po kolei bo w ferworze walki zapomina się o wielu rzeczach. Listę zrobicć najlepiej na spokojnie w domu i ewentalnie dopisywać rzeczy do sprawdzenia.Lub wydrukować z Naszego forum(poniżej).
    <<<<<<<<<<<<<<<<<< ------------------------------------------------------------------------------------------------------ >>>>>>>>>>>>>>>>>
    FX 35 - BY TOMEK BLACK EDITION - 2006 - TOURING, SPORT, HANDS FREE, ENTERTAINMENT ... LPG by STAG 300 PREMIUM ...

  3. #3
    Forumowy wyjadacz Avatar Lee
    Do??czy?
    Feb 2013
    Mieszka w
    Wielkopolska wieś :)
    Jeździ
    FX35 '06 RWD FL - Full Black monster
    Postów
    329
    Podziękował
    2
    Otrzymał podziękowanie 13 raz/y

    Domy?lnie

    Warto również dodać kilka słów o panujące mitach:

    Mit pierwszy - przebieg

    Poza granicami samochody pokonują rocznie dużo więcej kilometrów niż w Polsce. Świadczą o tym zarówno dane ze stron internetowych zawierające oferty sprzedaży w danym państwie, jak i opracowania firm zajmujących się ustalaniem wartości pojazdów. Oczywiście są również modele, których przebiegi są stosunkowo niskie, ale pojazdy takie mają wartość blisko dwukrotnie wyższą niż te same modele z dużym przebiegiem. Tak jest na Zachodzie. Na polskich giełdach wszystkie samochody mają małe przebiegi. Dodatkowo wszystkimi jeździły kobiety lub lekarze i w domu właściciela było kilka samochodów.


    Mit drugi - książka pojazdu

    Zazwyczaj gwarantem przebiegu ma być książka pojazdu i podbite przebiegi. Jednakże wszystkich zachwyconych dokładnymi papierami muszę zdziwić - poszczególne książki pojazdu można kupić na giełdzie. O fakcie zrobienia pieczątki chyba nikogo nie muszę przekonywać. Odbywa się to tak: jeden handlarz ma pieczątkę Audi, inny Forda, inny Hondy itd. W efekcie wymieniając się stemplem mogą "udokumentować" przebieg w każdym modelu.

    Nie oznacza to jednak kompletnej bezradności. Jeżeli pojazd był serwisowany w autoryzowanym serwisie to polski autoryzowany serwisant widzi w komputerze historię pojazdu. Często zdarza się więc, że pojazd mający 120 tys. km i książkę pojazdu, przed trzema - czterema laty miał 125 tys. km.

    Mit trzeci - mam dojścia...

    To najczęściej powtarzany na giełdzie slogan. Wystarczy jednak spokojnie zastanowić się jakie są szanse, aby ktokolwiek miał "znajomości" i "dojścia". Czy ktokolwiek z Państwa ma znajomości w Polsce, aby kupić tanio samochód. Chyba tylko rozbity od firmy zajmującej się odkupem takich pojazdów. A jeżeli chodzi o odkup od firm leasingowych i banków? Proszę przeanalizować jakie znajomości może mieć handlarz który w języku obcym zna tylko słowo "Bier".

    Mit czwarty - lepiej bezpośrednio od Niemca,lub innej nacji

    To specjalność handlarzy którą wylansowano kilkanaście miesięcy temu. Otóż sprzedający nie widnieje na żadnym dokumencie. Zakup (mimo iż na polskiej giełdzie) odbywa się na podstawie umowy którą podpisał (?!?!) zagraniczny właściciel. Nie chcę sugerować iż pojazdy są z nielegalnego źródła, gdyż te uniki widnienia na dokumentach, są niczym innym jak ucieczką przed Urzędem Skarbowym, ale dla kupującego taki zakup może być problemem. Jednakże pamiętajmy, że zakup samochodu to wydatek poważnych pieniędzy. Lepiej nie robić tego pochopnie i dawać komuś nieznanemu gotówkę do ręki. Zapewne nie będziemy mieli żadnych kłopotów z Policją, ale w przypadku nieoczekiwanych problemów (przykładem jest podawana ostatnio wiadomość o zatrzymaniu tłumaczki, która przetłumaczyła ponad 100 tys. umów samochodowych) i wezwaniu do prokuratury z umową, lepiej wiedzieć coś więcej, niż tylko fakt iż zakupiliśmy pojazd od "Niemca", który dał nam od razu wszystkie tłumaczenia.

    Mit piąty - na Zachodzie za pół darmo

    W tę bzdurę najczęściej wierzą osoby, które nie znają życia na Zachodzie. Zupełnie inaczej podchodzą do tego osoby które same wyjechały po samochód dla siebie. Okazuje się bowiem, że w Polsce są tańsze pojazdy niż na Zachodzie. Ten absurd bierze się z faktu, iż dobry samochód poza granicami jest dość drogi, a zużyty bardzo tani. Jeżeli ktoś pojedzie po pojazd na własny użytek szuka wśród wersji ładnych (i drogich), Handlarze zaś kupują wersje na które indywidualny nabywca nie popatrzy. Po wjeździe do Polski "regulują liczniki", "odpicowują" i na giełdzie mają niższą cenę niż dobre modele na Zachodzie.
    Dodatkowo przed zakupem warto policzyć wartość samochodu za granicą. Jeżeli policzymy koszt przejazdu tam i z powrotem (koszty paliwa), utrzymanie (jedzenie, hotel itd.), zysk handlarza (mało kto jeździ dla idei) i odliczymy tę sumę od oferty giełdowej, to okaże się ile naprawdę kosztował model na Zachodzie. Mając te dane warto spojrzeć na strony internetowej sprzedaży samochodów i zobaczyć co można kupić za wartość która pozostała.
    <<<<<<<<<<<<<<<<<< ------------------------------------------------------------------------------------------------------ >>>>>>>>>>>>>>>>>
    FX 35 - BY TOMEK BLACK EDITION - 2006 - TOURING, SPORT, HANDS FREE, ENTERTAINMENT ... LPG by STAG 300 PREMIUM ...

  4. Dzięki Lee za powyższy Post:

    borewicz (28th-April-2013)

  5. #4
    Forumowy wyjadacz Avatar Lee
    Do??czy?
    Feb 2013
    Mieszka w
    Wielkopolska wieś :)
    Jeździ
    FX35 '06 RWD FL - Full Black monster
    Postów
    329
    Podziękował
    2
    Otrzymał podziękowanie 13 raz/y

    Domy?lnie

    Co mozna samemu sprawdzić oglądając samochód to m.in.:

    - nierówne osadzenie świateł
    - ściąganie auta przy jeździe lub hamowaniu
    - stuki przy pokonywaniu poprzecznych nierówności
    - nierównomiernie zużycie ogumienia
    - stuki przy skręcaniu
    - ślady rdzy, pękający szpachel,
    - zgrubienia na zderzakach świadczące o ich klejeniu
    - nierówne szczeliny między poszczególnymi elementami nadwozia
    - pogięte / dorabiane podłużnice, progi, słupki
    - szyby różnych producentów z różną datą produkcji
    - nierównomierna praca silnika na wolnych obrotach
    - "dymek" wydobywający się przez otwór bagnetu oleju (przy odpalonym silniku)
    - pęcherzyki powietrza w zbiorniczku wyrównawczym chłodnicy (przy odpalonym silniku i przegazowaniu)
    - po odpaleniu i przegazowaniu siwy / czarny dym wydobywający się z rury wydechowej
    - nieszczelność układu wydechowego
    - niesprawny układ elektryczny
    - niesprawne różnego rodzaju przełączniki (nawiewy, regulacja temp. nawiewu, opuszczanie szyb, regulacja lusterek itp.)
    - niesprawne ogrzewanie
    - niedziałająca klimatyzacja
    - nierówne cyferki na liczniku przebiegu świadczące o cofaniu licznika,
    - mocno wytarta kierownica, gałka biegów, nakładki na pedałach, przetarta tapicerka świadczą o sporym przebiegu auta
    - sporo o kondycji silnika mówi także stan świec
    - wlew oleju silnika, po odkręceniu korka warto mu sie przyjrzeć czy przypadkiem nie ma na nim białego osadu o konsystencji majonezu. Taki osad oznacza, że do oleju dostała się woda i uszczelka pod głowicą jest pęknięta. Jeśli osad na korku jest czarny i lepki, to też zły znak - silnik może być zanieczyszczony starym olejem
    - podczas jazdy próbnej obserwujemy jak zachowuje się prędkościomierz, jeśli wskazówka drga to możliwe, że ktoś manipulował przy liczniku, wskazówka powinna unosić się równomiernie, bez żadnych dziwnych drgań i skoków.
    - samochód musi posiadać dwa komplety kluczyków, jeśli jest tylko jeden to być może został skradziony, ewentualnie przeznaczony do kasacji po jakimś poważnym wypadku w takiej sytuacji lepiej poszukać innego samochodu.







    W ciągu kilku ostatnich lat na rynku aut używanych pojawiła się plaga fałszowanych książek serwisowych, które można kupić na internetowych aukcjach. Zdarzają się także na giełdach. Sama książka jednak nie wystarczy. Trzeba dokupić do niej lipne pieczątki i wiedzieć, co wpisać. Kto posiada wszystkie trzy elementy, może w cudowny sposób odmłodzić auto, pochodzące na przykład z wypożyczalni.

    Z 200 tys. robimy 130, a potwierdzające to wpisy i pieczęcie wyglądają bardzo wiarygodnie i przekonująco. Sfałszowane książki serwisowe pomagają - zwłaszcza w przypadkach samochodów sprowadzonych z Unii Europejskiej - ukryć historię i prawdziwe informacje na temat auta. Nie tylko przebieg, ale także poważne awarie czy kolizje. Tracą na tym nabywcy takich aut, cierpi też reputacja producentów. - Podrabiane książki serwisowe zdarzają się ostatnio coraz częściej. Proceder dotyczy jednak około 2-4-letnich samochodów, o wartości powyżej 30 tys. zł. Większość preparowana była przez ludzi, żyjących z importu aut. Choć zdarzyło się parę razy, że książkę podrobiły także osoby prywatne.

    Według ludzi zajmujących się obrotem samochodami używanymi, mało kto przejmuje się tym, że cofnięcie licznika i podrobienie książki zagrożone jest karą za fałszerstwo.

    Bo nie było jeszcze przypadku, że winny sfałszowania książki serwisowej i skasowania licznika dostał wyrok w procesie. - Jedyną metodą jest jak dotąd dokładne sprawdzenie samochodu na stacji diagnostycznej. Najlepiej w ASO, bo wtedy można gruntownie sprawdzić historię pojazdu. Doradzamy też kupowanie samochodu z Polski, ponieważ tylko w takim przypadku można dokładnie prześledzić w systemach krajowych central motoryzacyjnych losy danego pojazdu - mówią specjaliści do spraw obsługi klienta w firmie Motor Centrum.

    Kolejnym wprowadzanym właśnie sposobem na rozwiązanie problemu podrabianych książek serwisowych jest centralnie personalizowana nalepka w książce serwisowej samochodu. Opracowali ją specjaliści Centrum Personalizacji PWPW, która produkuje centralnie personalizowane prawa jazdy i dowody rejestracyjne oraz banknoty, blankiety dowodów osobistych paszportów biometrycznych i inne dokumenty.

    Pierwszym producentem samochodów, który zdecydował się na zastosowanie tego rozwiązania, jest Ford Polska. Od marca 2009 roku każdy model Forda opuszcza salon z książką serwisową, w której wklejona jest zabezpieczona nalepka.

    Nalepka z PWPW zawiera informację o numerze VIN samochodu, logo, typ producenta oraz numer seryjny naklejki. Nalepka taka jest wykonana ze specjalnego materiału, którego wierzchnia warstwa zostaje trwale zniszczona przy próbie naruszenia integralności z podłożem. Dodatkową formą zabezpieczenia, która maksymalizuje trudność bezśladowego oderwania nalepki od podłoża, jest wykonanie nacięć na powierzchni zastosowanego materiału o dowolnym kształcie, z życzeniem klienta. Nadruk jest czarny, ale świeci - podobnie jak w dokumentach i na banknotach - w świetle lampy UV. Nalepki są drukiem ścisłego zarachowania, personalizowane są centralnie w PWPW SA. Dzięki temu producent ma pewność, że czyste blankiety nalepek nie dostaną się w niepowołane ręce.

    Bazę danych na temat numerów nalepek przydzielonych konkretnym numerom VIN samochodów przechowuje producent. Proces personalizacji trwa bardzo krótko - gotowe nalepki odsyłane są do producenta aut w dniu, w którym zostały zamówione.

    Pozwala to na szersze stosowanie zabezpieczonej nalepki w przemyśle motoryzacyjnym, np. w celu potwierdzania przeglądów i napraw w ASO.
    Można sprawdzić po nr rej. lub VIN czy auto jest ubezpieczone i u kogo https://zapytania.oi.ufg.pl/SASStoredPr ... ?with=zpp1
    Coś dla posiadaczy tel z androidem - >> Instalujemy aplikacje generali auto. Tam skanujemy kod z dowodu rejestracyjnego i wywala orientacyjna wartość i szkody tego auta jakie miał... aplikacje są różne i dostępne u różnych operatorów... są naprawdę przydatne.
    _________________
    Lee

    Kopiuję z innego, mojego forum - napisane przeszło 3 lata temu ... przeze mnie, także mojego autorstwa ... no może z 2 zdania nie mego
    Proszę o scalenie, brak możliwości moderowania przeze mnie
    <<<<<<<<<<<<<<<<<< ------------------------------------------------------------------------------------------------------ >>>>>>>>>>>>>>>>>
    FX 35 - BY TOMEK BLACK EDITION - 2006 - TOURING, SPORT, HANDS FREE, ENTERTAINMENT ... LPG by STAG 300 PREMIUM ...

  6. The Following 4 Users Say Thank You to Lee For This Useful Post:

    ArtPol74 (28th-April-2013), BAJZEL (28th-April-2013), sirtrojan (29th-April-2013), Tomek g35c (29th-April-2013)

  7. #5
    Forumowy wyjadacz Avatar Lee
    Do??czy?
    Feb 2013
    Mieszka w
    Wielkopolska wieś :)
    Jeździ
    FX35 '06 RWD FL - Full Black monster
    Postów
    329
    Podziękował
    2
    Otrzymał podziękowanie 13 raz/y

    Domy?lnie

    filmik w tvn player

    ... Reporterzy Superwizjera przez tydzień odwiedzali komisy zajmujące się handlem sprowadzanymi z Zachodu, używanymi autami. Przedstawiali się jako zwykli klienci i obejrzeli dziesiątki samochodów, sprowadzonych głównie z Niemiec. Jaki był efekt ich pracy?
    <<<<<<<<<<<<<<<<<< ------------------------------------------------------------------------------------------------------ >>>>>>>>>>>>>>>>>
    FX 35 - BY TOMEK BLACK EDITION - 2006 - TOURING, SPORT, HANDS FREE, ENTERTAINMENT ... LPG by STAG 300 PREMIUM ...

  8. #6
    Forumowy wyjadacz Avatar grzesiek
    Do??czy?
    Sep 2012
    Mieszka w
    ICELAND
    Jeździ
    infiniti fx35 2005r
    Postów
    335
    Podziękował
    10
    Otrzymał podziękowanie 10 raz/y

    Domy?lnie

    niestety film dostepny tylko na terenie Polski

Podobne w?tki

  1. Mini Poradnik dla Kupującego INFINITI FX
    By sirtrojan in forum Generalne Informacje i Pytania
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 13th-February-2010, 21:37

Uprawnienia

  • Nie mo?esz zak?ada? nowych tematów
  • Nie mo?esz pisa? wiadomo?ci
  • Nie mo?esz dodawa? za??czników
  • Nie mo?esz edytowa? swoich postów
  •