Przed swoim G miałem same manuale, a AT jeździłem tylko okazyjnie i byłem bardzo sceptycznie nastawiony do automatów. Ponieważ jak wiadomo za dużego wyboru wśród sedanów nie ma i trafił się fajny egzemplarz w automacie to go wziąłem. Gdy już opadły zakupowe emocje i pojeździłem już swoim autkiem na spokojnie to przyznam, że byłem trochę rozczarowany do czasu kiedy przełączyłem skrzynię w tryb sport i zacząłem się bawić manetkami. Naprawdę fajna zabawa. Teraz jak mam gdzieś jechać manualem to cierpię