W sieci można znaleźć wiele tematów związanych z pytaniem gdzie wykonywać coroczne przeglądy samochodów wyposażonych w napęd 4x4.
Większość Stacji Kontroli Pojazdów ma tzw rolki na których bada się sprawność hamulców. Polega to jak wiecie na kręceniu jedną osią (lub jednym kołem) gdy w tym samym czasie druga oś stoi nieruchomo.

Nie wiem na ile jest to zdrowe dla samochodu z napędem 4x4. Zdania w necie są bardzo podzielone. Potencjalne problemy jakie takie podejście generuje zależą od rodzaju tego napędu (haldex, szpera itd).
Skoro jednak nie wolno holować takich wózków mając podniesioną jedną oś to badanie na rolkach z nieruchomą jedną osią też może do nie końca być rzeczywiście takie zdrowe.

Nie podejmuje się wyrokowania i nie mam zamiaru wywoływać dyskusji, ale skoro można wybrać pomiędzy wykonaniem badania w stacji posiadającej jedynie rolki a stacją gdzie jest tzw mata (płyta) najazdowa to lepiej może nie ryzykować i wybrać drugą opcję.

Dzisiaj robiłem taki przegląd, ale trochę się naszukałem w sieci takiej stacji. Jest mnóstwo SKP twierdzących że robią 4x4, ale jak zapytać czy podkładają rolki pod wszystkie koła jednocześnie przy badaniu to już jest problem i raczej nikomu się nie chce w SKP. Większość diagnostów jest przekonana że tak powinno się robić, ale lenistwo bierze górę.

Gdyby ktokolwiek szukał miejsca gdzie można wykonać coroczny przegląd do dowodu rejestracyjnego eliminując niepotrzebne obciążanie skrzyni rozdzielczej (zgadzam się, że krótkotrwałe) to może warto poszukać takiej SKP z matą najazdową zamiast rolek. Pojawia się coraz więcej takich stacji.

Gdyby ktoś też miał jak ja problem ze znalezieniem takiej dedykowanej linii diagnostycznej dla 4x4 w Wawie znalazłem taką Okręgową stację SKP na Staniewickiej 3 .
Ale od razu muszę uprzedzić że panowie robią całe badanie dosyć rzetelnie włącznie ze spalinami a więc "zmodowane" furki tam pojawiać się nie powinny ze zrozumiałych względów.