unikać panowie , unikać a najlepiej nasikac na niego z góry . Jak ktos nie wiery to niech jedzie zoabczyc tego siura i jego szope. nawet nie mial odwagi wyjsc oddac auto tylko mame wyslal .
odnosnie jego slow ze nudzilem potulnym glosem czyli poprostu kulturalnie pytalem czy mi naprawi silnik . no a jak mam rozmawiac z warsztatem klnac i rozkazujac? bylem kulturalny opisalem swoj problem a ta sciera wiejska teraz twierdzi ze nudzilem potylnym glosem. zalal mi auto zostawiajac otwarte szyby na deszczu i szyberdach gdy stalo w polu. nie moglem tego wysuszyc , auto cale bylo z blota na zewnatrz , tez zrobil to specjalnie, ham zwykly ham i prostak. świadek laweciarz wszystko moze potwierdzic. jak to czytasz ruro to wiedz ze karma wraca.