Jak odpaliłem filmik pomyślałem - Nie, nie walnie w to Infi... aha.
A później... hm.. Na początku surrealistyczne, ale potem człowiekowi przychodzi do głowy myśl, że właśnie tak myśli pijany. "ja nie dam rady?".
Mam tylko nadzieję, że nikomu nie wyrządził krzywdy, poza tymi materialnymi i beknie jak trzeba.