a więc wracam do tematu bo nie miałem czasu samochód stał aż wreszcie trafił do mechanika który ....wpierdzielił się do kanału i tyle było roboty
Powróciliśmy do tematu po ozdrowieniu i niestety po zmierzeniu ciśnienia na wszystkich cylindrach pokazał się zonk 1 cylinder prawie 0 , na 6 clindrze 8 bar na reszcie równo po 10.
Dwa padające cylindry to niestety cylindry na których miałem problem z wtryskami gazu i chyba za późno się zorientowałem... plus brak regulacji zaworów zrobił swoje . Wstępna ocena wypalone zawory
No cóż tak bywa nie ma co płakać.
Głowice będę ściągał aby zobaczyć czy da się zregenerować i tutaj pytanie. Rozrząd w vq35de jest na łańcuchu , mechanik mówi że po zdjęciu głowic rozrząd i tak też jest do zrobienia. Na pasku rozumiem że od razu się wymienia a czy na łańcuchu także ??? Mechanik mówi że jak ma nie ruszać rozrządu w sensie dawać nowe części to nawet nie mam mu zawracać głowy tematem bo nie będzie ryzykował że się coś wysypie.
Ok rozumiem go i ufam mu że nie robi mnie w bambuko ale warto zapytać szacowne grono. Skoro rozrząd to na jakich częściach oryginał czy tez takie mogą być jak tutaj ?
http://allegro.pl/rozrzad-kompletny-...477472990.html
Kolejne pytanie - jak już robie głowice to o czymś pamiętać ? Coobcio wspominał coś o zaworach wydechowych przy lpg - może ktoś rozwinąć temat ?
Koljne pytanie - zrzucę przy okazji miskę olejową i sprawdzę panewki czy warto je wymienić jeżeli sie nic nie dzieje ? czy tez nie ruszać ? samochód cały czas jeździł na 5w50 zmieniany co 7-8 tyś km
Jeżeli komuś się coś urodzi to będę wdzięczny za każdą podpowiedź
ps. proszę moderatora o przeniesienie do działu silnika oraz zmianę tematu na " Głowice fx35 - wypalone gniazda"