Sam nie wiem co to może być. Dziwna sprawa. Piasty raczej nie, bo to tarcie/szum jest bardzo ciche. Generalnie jak załączy się silnik czy jak słucham muzy to tego nie słychać. Słyszę to tylko podczas jazdy na elektryku. Co ciekawe zauważyłem dzisiaj, że jak wyjeżdżam z garażu na początku prawie w ogóle tego nie słychać, troszeczkę przy skręcie w prawo, ale naprawdę trzeba się wsłuchiwać. Ale po tym jak coś się rozgrzeje to zaczyna to być co raz bardziej słyszalne, również przy skręcie w lewo i jeździe na wprost, tak jakby coś pod wpływem temperatury się rozszerzało. Sama osłona tarczy odstaje do góry i w głąb, a więc to chyba raczej nie to. Tak się zastanawiam czy to sam klocek jakoś do tarczy nie przywiera po rozgrzaniu, bo generalnie sam odgłos tego tarcia przypomina trochę odgłos podczas hamowania. Myślicie, że jest taka opcja ? Bo teraz jak tak sobie myślę, to chyba było to wcześniej jeszcze przed wymianą felg, ale po wymianie gwarancyjnej klocków i polerowaniu samej tarczy. Chyba jeszcze raz umówię się do serwisu Infi i tym razem pocisnę ich. Ostatnio coś mi mówili, że muszę częściej dać mocno po heblach, że za łagodnie jeżdżę etc. Fakt, że mocne hamowanie u mnie występuję niezmiernie rzadko, ale mimo wszystko dziwne to.