Powiem tak. Jestem osobą pragmatyczną i zazwyczaj rachunek ekonomiczny musi mi się zgadzac kiedy wydaję pieniądze (swoje czy w kogoś imieniu).
Z butem w podłodze jeździł nie będę bo nie miałem tego w zwyczaju (a gdy będę to na benzynie). Głównie to autostrada czyli przelotówka na poziomie 130-150 km/h (szybciej nie jeżdzę chyba że chwilowo wyprzedzam). Reszta miasto.
Kiedyś zrobiłem sobie takie zestawienie kosztów porównując Q50 3.7 Pb+LPG (które wciąż rozważam) z MB E220CDI / BMW520d / VW Passat w benzynie + LPG. Założenie - samochody z 2013/14 wg tabeli poniżej z przebiegami na poziomie 70kkm (w momencie zakupu). W przypadku benzyn uwzględniłem koszt instalacji LPG. Sprzedąż po 3 latach i przebiegu > 220kkm (sprawdziłem orientacyjny poziom cenowy). Dlaczego te samochody do porównania z Q50? Gdyż są zbliżone do Q50 a ja je przerabiałem i znam ich słabe i mocne strony oraz typowe naprawy (MB: turbo + DPF + możliwe wtryskiwacze ; BMW rozrząd + DPF + ew. turbo, VW - DSG problem ze sprzęgłami po 150kkm i dwumasowym kołem zamachowym). Nie znam typowych usterek Infiniti ale odpadają turbo, wtryski, dpf, dwumasy. Założyłem że w ciągu trzech lat wydam 7000 PLN na uszczelki, regulacje czy inne rzeczy. Nigdzie nie liczę eksploatacji rzeczy typu opony/hamulce/oleje i płyny ustrojowe/ubezpieczenia bo wszystkie mają zbliżone poziomy.
Wyniki poniżej - porównując Q50 do premium MB/BMW jestem do przodu po trzech latach 35.000 PLN. Co ważne zazwyczaj Q50 z USA są dobrze wyposażone no i trudno odnosić się do porównania gdyż wspomniane samochody mają 160-190PS przy założeniu że Infi ma 320PS. Myślę, że gdybym wziął FX/QX to różnica byłaby na poziomie +20.000 PLN (wyższy koszt zakupu + spalanie).
Zrzut ekranu 2018-07-17 o 09.46.33 (2).jpg