Witam Panowie. Sprawa tyczy się Infiniti FX35 3.5 V6, rok 2007.
Problem się pojawił kilka miesięcy temu. Po nocy, na zimnym silniku przez pierwsze parę sekund coś piszczało w silniku (na 99% pisk paska wielorowkowego). kilka dni temu wymieniłem u znajomego mechanika oba paski na nowe (Conti). Niestety teraz piszczy jeszcze bardziej. Paski są naciągnięte. Podłączyłem z ciekawości woltomierz podczas rozruchu. Gdy piszczenie trwa w najlepsze...napięcie jest około 13V.....gdy piszczenie ustępuje....napięcie wzrasta do 14V. Prawdopodobnie to alternator się "ślizga". Teraz pytanie....co może być nie tak....dodam, że alternator był demontowany przed zmianą paska w celu wyczyszczenia. Czy ma ktoś jakiś pomysł, lub miał podobny problem? Ponadto mimo prawie zimnego silnika po chwili pracy rolka alternatora jest gorąca jak piekło. Nowe paski, alternator ok a nadal piszczy. Dodam, że piszczy parę sekund....ale to niekiedy bardzo długie sekundy głośnego piszczenia.