Panowie o czym może świadczyć taka przypadłość.
Jadę sobie normalnie 60Km/h. Jedzie przede mną tir. Mało miejsca ale zdążę wyprzedzić więc wciskam mocno pedał przyśpieszenia. "Infuś" zredukuje, zaryczy mig i jest wyprzedzony. Teraz przez parę kilometrów auto jest wyraźnie głośniejsze a niżeli przed manewrem wyprzedzania. Ta sama prędkość, te same obroty ale jest wyraźnie głośniejszy przez parę kilometrów potem wszystko wraca do normy. I tak za każdym razem gdy użyje się dynamicznie mocy auta. Wydech już kiepski? Dodam, ze po nawet niedługiej i spokojnej jeździe tłumiki pykają jak w żadnym innym aucie jakim miałem okazję do tej pory jeździć.