Grzesiek ile czasu szukales swojego FX-a?,bo umkneło to mojej uwadze.
Oglądałem FXy od blisko roku- i juz miałęm brać ale w końcu dałem sobie spokój. Potem postanowiłem kupic sobie auto na pocieszenie a raczej na pochwałe hasła carpe diem, i po 1 miesiącu znalazłem moją srebrną niunię. Oceniona chłodnym okiem, nie bez wad ujęła moje serce bogatym wyposażeniem - max ( tylko bez TV), dobrą ceną i wielką urodą - widoczną szczególnie w kiedy auto jest wypucowane w piękne słoneczne dni. Niestety do tej pory nie udało mi się uruchomić kamery cofania ( a już było tak blisko - ale to kwestia czasu ) i zrobiłem jej kuku w zderzak. Tak czy owak miałem go pomalować z powodu paskudnego zarysowania na froncie obok grilla i kilku wgniotek parkingowych).
zastanowię się jeszcze co zrobić z felgami które mają kilka mniejszych lub większych rys. Może je pomaluję a może kupie II fajniutki zestaw ( mniej prawdopodobne). Zobaczymy.
Wiadomo??