Printable View
Witam,
jakiś czas już obserwuję FXy, marzył mi się zawsze Infiniti i chyba się zdecydowałem. Od jakiegoś czasu jest taka oferta na allegro, czy wg. Was warty uwagi?
http://allegro.pl/infiniti-fx-35-pie....html#thumb/14
handlarz, ale samochód wygląda najlepiej z tych dostępnych na allegro. Poratujcie oceną.
P.S. już znalazłem zdanie na jego temat na forum:)
Cytat:
Napisa? Wizna00
Opinie straszne słabe odnośnie tego komisu. No i RADOM :D Też patrzyłem tą sztukę, ale była za dobra jak na tą cenę.
No rzeczywiście jakiś za ładny:)
I pierwszy raz widzę jak wygląda roleta bagażnika w FXie!
Z moich domysłów to tak:
- plastikowa obwódka wokół tylnej szyby z trzecim światłem stop wg moich obserwacji zawsze była w kolorze nadwozia (abstrahuję od tego, czy FX w ogóle wychodził w takim kolorze?!)
- do pełnego wyposażenia brakuje gumowej wykładziny do bagażnika:)
- jakoś nie leży mi bok oparcia fotela kierowcy... Skóra wydaje mi się trochę za jasna oraz pionowy szef jest jakiś mniej precyzyjny, niż pozostałe (zbiega się przy łączeniu skór). Może to tylko czepianie się, bo na zdjęciach nie wszystko widać...
Ktoś zainwestował w porządne SPA. A inwestycje mają to do siebie, że mają się zwrócić, zwykle z odpowiednią nawiązką ;)
Wygląda bardzo świeżo, może warto go przejrzeć.
Przede wszystkim, to ten FX rocznikowo będzie 2005 i nawet nie jest młodszy o rok. Cały z zewnątrz jest w przedlifcie. Dodatkowo albo jestem ślepy, albo na liczniku jest przebieg 192000 km. Dodatkowo z tyłu są ślady po oryginalnej macie bagażnikowej (albo handlarz sobie zabrał, albo do zdjęć wyciągnął). Pomimo to, wygląda na bardzo zadbany wewnątrz. Przyjrzałbym się jeszcze tym pieczątkom w książce, bo w Holandii są jeszcze większe wały z samochodami niż u nas. Wyposażeniowo totalny full, jest wszystko co wtedy wyszło. Dodatkowo pakiet sport + 20' felgi, będzie twardo.
Wewnątrz też przedlift. Dzielą go przynajmniej 2 lata do modleu 2007 :) Ale Radom wiele tu wyjaśnia :)
Jakbyś jechał go oglądać, to zwróć uwagę na lewy tył. Zderzak, dokładka, nadkole i chlapacz nie trzymają się kupy. Może nic poważnego nie było, ale lepiej się przyjrzeć.
jak ktoś zaczyna kłamać w podstawach opisu to co dopiero wymyśli dalej. Odpuść go sobie.
ale wylizany zacnie musze przyznać :)
ja też bym się bał chyba że zjedzie jeszcze jakieś 5 koła
Wolę wydać choćby 10k więcej ale na pewny samochód niż składany z 2 szajs:)