Witam.
Od 3 dni borykam się z błędami wyskakującymi podczas jazdy. 4was, kontrolka samochodu w uslizgu zaraz po nich odłącza ibs i cała tarcze bezpieczeństwa. Z tego co zauważyłem, rano podczas jazdy do pracy przejeżdżam jakieś 500metrow po czym zbliżam się do większego łuku przy prędkości około 80kmh, jeśli auto zrzuci bieg na jalowy wchodząc w zakręt kierownica chodzi tak jakby nie miała wspomagania (albo nie ma) , dopiero po dodaniu gazu czuć lekkość. Tak było i jest bez pojawiających się błędów.wczoraj rano podobna sytuacja delikatny łuk, zwykła droga delikatny ruch kierownicą i poczułem jakby układ kierowniczy bardziej pomógł mi wejść w zakręt tzn. Skręcił bardziej niż wykonany ruch na kierownicy po czym pojawił się błąd. Po za tym odnoszę wrażenie że jadąc na wprost kiera nie zawsze jest na wprost, bardziej skręcona w prawa stronę. To co zdążyłem zrobić to ustalić błędy przez Autel maxiAP2000, odkręciłem tylny silniczek od przekładni po czym wyczyscilem dodałem smaru i sprawdziłem że działa, wyczyściłem masę z tyłu, sprawdziłem czujniki ABS. Podładowałem aku. Generalnie po przejechaniu jakichś 8 km z widocznymi błędami auto ma niskie ladowanie okolice 13v. Normalnie 14.2. Regulator napięcia alternatora? Przeczytałem podobne tematy na forum lecz nie znalazłem odpowiedzi. Dodam że nie zawsze pojawia się błąd z Hicas, tylko z przedniego 4was. Generalnie obstawiam jakiś moduł który zabiera prąd tylko który? Hicas znajdujący się z tyłu? Może przekaznik? Dodaje foto błędów. Pomożecie?