Z tym poczuciem lepszego brzmienia to w dzisiejszych czasach jest trochę fikcja. Infiniti sztucznie ubarwia, Lexus też.
Z tym poczuciem lepszego brzmienia to w dzisiejszych czasach jest trochę fikcja. Infiniti sztucznie ubarwia, Lexus też.
Ubarwia. Wszystkie obecne Lexy to robią (może poza LFA) Pogooglaj "rcf active sound control". Inna sprawa, że Mark Levinson to jedno z najlepiej grających audio na rynku i podbijanie dźwięku silnika ścieżką z LFA wychodzi mu bardzo dobrze.
RCF bedzie wolniejszy do 100 ale powyzej seryjny Red Sport raczej nie da rady. Pokazcie mi dzisiejsze V6 ktore pieknie mrucza w serii, wszystko na bezposrednim wtrysku brzmi raczej srednio. Wlaziu ma racje z tym ubarwianiem, kolega ma M3 i tam tez jest podbicie z głosnikow. Zrób sobie jazde testowa Lexem i sam zdecyduj, co Ci bardziej pasuje.
Z tym dźwiękiem to ciekawe rzeczy piszesz. Przy M w ogóle bym się nie spodziewał.
Jeździłem jednym i drugim, nie było tego zachwytu który towarzyszył mi wiele lat temu podczas pierwszej przejażdżki g35c, albo podczas jazdy corvette bez dachu. Wszystko fajne, ale to już było. Q60 fajne, miło nawiązuje do g35 (jeździłem sztuką w takich samych kolorach jak moje g35), 4x4 sprawia ze to doskonałe auto na cały rok i dobrze startuje.
Ostatnia deska ratunku - czerwone corvette c7, tylko że dzieciak w drodze.
Było: G35c revup + M56s + FX50s + corvette C6 GS.
Jest: FX50s + lexus ct200h F-sport + corvette C7.
Sportowe, ryczące, z kufrem dla rodziny i 4x4... Używany GTR