Brzmi jak działanie czujnika nasłonecznienia, który gdy wyjdzie słonko to podbija klimę. W każdym razie jak kompresor wstaje i chłodem wieje to mam wrażenie, że klimę masz sprawną.
Brzmi jak działanie czujnika nasłonecznienia, który gdy wyjdzie słonko to podbija klimę. W każdym razie jak kompresor wstaje i chłodem wieje to mam wrażenie, że klimę masz sprawną.
Ostatnio edytowane przez wlaziu ; 4th-September-2021 o 09:16
Kompem sprawdzę czy to ten czujnik?
Wątpię by on był przyczyną. Wydaje mi się, że z twoją klimą jest wszystko w porządku. Ustaw 19 stopni daj na "auto" i zaparkuj gdzieś na słońcu by się porządnie zagrzało w środku. Jeśli po uruchomieniu:
1) sam podbije obroty klimy na 4 lub więcej i ustawi nawiew na głowę - czujniki temp są ok.
2) Zacznie wiać chłodem z obu stron - klima jest ok.
. Mnie wkurza to, że na postoju (najbardziej odczuwalne) bez włączonej klimy mimo 12-14 * na zewnątrz z nawiewu leci ciepłe powietrze.... i na tyle, że w trzeba włączyć klimę żeby nie było za ciepło.
Ktoś tak ma w Q50?
Ostatnio edytowane przez wlodar ; 4th-September-2021 o 21:57
Witajcie
Pomyślałem, że nie będę zakładał nowego tematu, tylko opiszę swój problem w tym, już istniejącym
Zakupiłem autko na początku kwietnia tego roku, wydawało mi się całkowicie sprawne. Pochodzi z USA, było uszkodzone w przód.
Początkowe problemy polegały na braku klimatyzacji po zatrzymaniu się w korku, podczas jazdy wszystko względnie działało i nie zwracało na siebie wielkiej uwagi. Teraz kiedy zrobiło się cieplej problem stał się bardziej uciążliwy.
Po wstępnej samodzielnej diagnostyce doszedłem do tego, że układ klimatyzacji działa prawidłowo, kompresor się załącza, rurki robią się odpowiednio ciepłe i zimne, ale w ogóle, w żadnym momencie nie włączają się wentylatory chłodnic. Sprawdziłem, że "na krótko" kręcą, więc same w sobie są sprawne. Podejrzewałem moduł wentylatorów, tym bardziej, że puszka była wgnieciona, a w środku jeden s kondensatorów również wgięty.
Oddałem samochód do elektryka, zdiagnozował, że winą jest właśnie moduł. Wymienił go na inny, nowy zamiennik. Aktualnie wentylatory chodzą, lecz... kiedy klima jest włączona chodzą powiedzmy... umiarkowanie szybko, ale kiedy ją wyłączę, wentylatory rozkręcają się do maksymalnych obrotów, aż do chwili kiedy ponownie nie włącze klimatyzacji, albo nie zgaszę samochodu. Nie jestem przekonany czy to powinno działać w taki sposób?
Ponad to występuje u mnie problem wspomniany wcześniej w tym wątku, mianowicie nierównomierna temperatura powietrza z nadmuchów - ustawiona obustronnie tak samo na minimum, u pasażera względnie chłodzi, a po stronie kierowcy leci powietrze w temperaturze mniej więcej zewnętrznej. Grzeje prawidłowo, jak ustawię temp. maksymalną, lecz nie chłodzi tak, jak po stronie pasażera.
Bardzo proszę o pomoc, nie chciałbym błądzić po omacku.
Pozdrawiam serdecznie, Irek.
Na moje oko masz ubytek czynnika. Nabij klim? ponownie z kontrastem i sprawd? dok?adnie, czy po tym "lekkim" dzwonie nie masz gdzie? drobnej nieszczelno?ci. .