Wiesz co boje sie tego. Może wynika to trochę z niewiedzy ale wydaje mi się że jeśli coś ma jakieś sterowniki to te sterowniki mogą się uszkodzić, a wtedy zaczną się problemy. Może proste myślenie ale coś pewnie w tym jest.
Wiesz co boje sie tego. Może wynika to trochę z niewiedzy ale wydaje mi się że jeśli coś ma jakieś sterowniki to te sterowniki mogą się uszkodzić, a wtedy zaczną się problemy. Może proste myślenie ale coś pewnie w tym jest.
Infiniti nie miało i nie ma pancernych silników. W naszym kraju do remontu wyciagają przebiegi nieznacznie większe niż polonez, czasami nawet jak nysa. Gdzie tak "każdy" zachwala, pokaż mi to miejsce !
ps. Wyjątkiem jest chyba tylko VK56VD, tam był tylko problem z rozrządem, co podlegało akcji serwisowej zresztą.
Było: G35c revup + M56s + FX50s + corvette C6 GS.
Jest: FX50s + lexus ct200h F-sport + corvette C7.
A co niby takiego z 3.7 się dzieje?
jak pilnujesz interwałów i nie zakładasz gazu to nic się nie dzieje. Ani z 5.0 ani z 3.7.
Było: G35c revup + M56s + FX50s + corvette C6 GS.
Jest: FX50s + lexus ct200h F-sport + corvette C7.
Ano pewnie naprawiał, pałowane Zetki i G :PPowiadają, że Coobcio wyremontował około 200 sztuk 3,5 i 3,7. Nic się nie dzieje?
Pancerny? Pancerne to były silniki Lexusa (jedyny niewypał w nich 2.2 D-Cat od Toyoty i po wielu latach 3.3 VVT-i, notoryczny problem z pękającymi głowicami), Infiniti mają silniki specjalnej troski i nigdy nie dorównają Toyocie (Lexusowi). 3.7 częste problemy z przepuszczającymi uszczelkami magistrali olejowej (niezależnie od przebiegu, będziesz pałował na zimnym to po kilkudziesięciu tysiącach od nowości możesz zatrzeć silnik bo je wydmucha), wciąganie oleju (ale jest i tak lepiej niż w 3.5), debilnie mała pojemność oleju w silniku względem pojemności, przez co jak często go nie zmieniasz to osadza się koks i zalepia pierścienie olejowe na tłokach, brak chłodnicy oleju, identycznie jak w 3.5 (ABSURD!!!), ogólnie nic fantastycznego, ale na tle 3.5 i 5.0 wypada wręcz bardzo dobrze. Ten silnik to takie trochę ulepszone VQ35DE.
Auta z taką mocą powinny być przystosowane pod pałowanie, bo konstruując silniki o mocy ponad lub w przedziale 300 KM producent powinien liczyć się z mocną eksploatacją. Zresztą wnioski wyciągnijcie sami.
Pozdrawiam, Patryk.
Maxx (29th-August-2021)
i w pełni zgadzam się z tym twierdzeniem...
PATRYK - popełniasz jeden podstawowy błąd - VQ25 / VQ35 / VQ37
- to są normalne / "cywilne" silniki - NA RYNKU US, można by abstrahować że to takie amerykańskie odpowiedniki europejskich rzędówek w zakresie od 1.5 do 2.0 pojemności
- traktowanie U NAS tych silników jako "performance" to totalne nieporozumienie bo jedyny silnik performance produkowany seryjnie przez NISSANA to VR38 stosowany w GTR
- NISSAN stosował te silniki na rynku US w kilkunatu podstawowych modelach (MURANO, ALTIMA, MAXIMA itd...) których sprzedaż przez ostatnie kilkanaście lat była liczona w setkach tysięcy sztuk
- większość tych samochodów przejeździła po kilkaset tysięcy mil, przykładowo mój brat w G35 sedan zrobił 230 tys. mil robiąc przez 15 lat tylko podstawowy serwis, jedyna rzecz jaką wymienił to amortyzatory przed samą sprzedażą
- różnica pomiędzy rynkiem US a EU - to podstawowe przeglądy serwisowe : w EU co 15 tys. km ; w US co 5 tys. mil (czyli 2 razy częściej)
- przynajmniej z mojej wiedzy wynikającej z czytania amerykańskich forum wynika że jeżeli ktoś kupował tam 350Z czy G35c i ich późniejsze odmiany z silnikami 3.7 - DO UPALANIA - to z założenia, auta te były do modyfikacji - stąd zresztą mamy w US spory rynek części performance i amerykańskie firmy specjalizujące się tylko w częściach preformance do NISSAN'a i INFINITI np: Z1Performance, ConceptZperformance i kilka innych
Sorry - ale auta z taką mocą to w US NORMALNE samochody ! nie przykładaj europejskiej miarki do rynku US...
Przykładaie remontów i modyfikacji robionych przez COOBCIA - do sprzedaży tzw. masowej - ma się nijak, bo to w dużej cześci auta o niewiadomym pochodzeniu / "historii" (import z US) lub upalane...
Ostatnio edytowane przez slepy62 ; 29th-August-2021 o 14:54
Pozdrawiam Irek
sold :
- FX30dS PREMIUM MY10
- Q50 HYBRID AWD PREMIUM UPPER MY14
Proszę kolegów o zadawanie pytań na forum publicznym a nie na PW.
Problem, który znajdzie sie na forum szybciej doczeka się odpowiedzi i jednocześnie posłuży innym forumowiczom.
lukasz32 (29th-August-2021)
Kurde Panowie to jak jest w końcu? Chce auto z większą mocą bo chce.... czasem sobie szybciej ruszyć, miec zapas mocy i uśmiech na facjacie jadąc autem. Myslalem o infiniti q50 bo jest piękne i nietuzinkowe. Mam na auto jakies 90 tys. wiec nie stać mnie na hybrydę krajowa lub 3.0 krajową, stąd pomysł na 3.7 z USA, bo 2.0t nie będzie mocno roznil sie od mojego accorda. Polecacie silnik 3.7 do normalnego użytkowania bez jakiegoś upalania czy wyzywania się na torze czy nie? Jestem tutaj nowy i szukam opinii madrzejszych ode mnie.
Do normalnej jazdy jest super
Wysłane z mojego RMX2193 przy użyciu Tapatalka
Wiciu85 (29th-August-2021)
Jedni na tych silnikach robią 100 tys. inni 400 tys. km, co może wskazywać, że jak dbasz tak masz. Większa awaryjność jest zapewne spowodowana bardziej sportowym charakterem Infi. Q50 daje dużo więcej frajdy z upalania i prowadzi się pewniej przy dużych prędkościach niż taki lexus ES/GS. Do tego dochodzi większe wyżyłowanie tych silników, krótsza sportowsza skrzynia i przepis na to, że statystycznie częściej padają niż v6 w lexie masz gotowy.
Silniki składają w Japonii więc, można założyć że wszystkie są skladane z zachowaniem dość wysokich standardów powtarzalności, tak jak w maździe rx-8 gdzie praktycznie masz gwarancję remontu co 100 tys.
Jak każde V6/V8 długo łapią temp. oleju, co w połączeniu z eksperymentami w stylu 5W-50, które co niektórzy proponują jako "bezgranicznie" lepsze rozwiązanie daje później problemy z magistralą. Na takim oleju te silniki potrzebują ok. 15min by złapać temp. Interwał olejowy w USA jest krótszy bo wymagania normy API w USA są niższe niż ACEA A3 w Europie, a producent jest przymuszony do stosowania takiego oleju.
Wracając do 3,7 jeśli masz zamiar gonić ponad 160km/h na autostradzie rozważ dodatkowe chłodzenie oleju. To auto to trochę taki muscle car, zestrojony pod USA. Szybki spod świateł, ale nie do końca lubi 200km/h na długim dystansie.