Cześć,
nie wiem czy coś się nie dzieje z katalizatorem, katalizatorami, latem przy dużym obciążeniu silnika np. dynamicznym przyspieszaniu w aucie śmierdzi, jest to zapach który określiłbym jako organiczno-metaliczny, wyraźnie czuć go w kabinie, przy naprawdę dużych upałach czuć nawet przy średnim obciążeniu silnika, obecnie nic nie czuję, więc ma to na pewno związek z temperaturą zewnętrzną, , nie ma błędów sond lambda.
Dodatkowo ciągle borykam się drżeniem na wolnych obrotach, i silnik cały czas lekko zamula się przy jeździe na niskich obrotach, nie miałem do tej pory takiej sytuacji w żadnym z aut, a z tego co czytam to śmierdzą właśnie katalizatory, objawem ich zużycia jest też drżenie i nierówna praca na niskich obrotach.
Auto ma obecnie ok 175000 km i miało przejechane 30 000 na instalacji LPG, możliwe że LPG mogło uszkodzić katy?
Zastanawiam się czy by nie zdemontować całego wydechu i sprawdzić czy choć drżenie ustąpi, i czy błędy które pewni wyjdą nie unieruchomią mi auta.