Witam wszystkich.
Coś mi strasznie wali w lewym przodzie. Wyczuwalne tylko na dziurach i progach zwalniających, krawężnikach, jak koło lata góra dół. Na szarpakach nic nie wykazuje, organleptycznie wychodzi mi, że amortyzator. I tu pojawia się pytanie - da się go wymienić bez jakiejś specjalnej elektroniki, żeby ciśnienie w układzie zredukować tak jak np. w przypadku ABC w Mercu? Jakiś przewód jest wpięty i zakładam, że to hydraulika a w hydraulice zwykle siedzi ciśnienie..