Siema chopy...
Zakupiłem właśnie Infinity FX 3.0 - ropniak znaczy... Wyczytałem, że silniki te mają tendencje do trzęsienia całą budą na wolnych obrotach. I tu zaczyna się rzecz przedziwna... Faktiko trzęsie mi budą na wolnych obrotach, ale z tego, co zauważyłem, tych obrotów jest po prostu za mało... 600 rpm??? Tyle kręcie mi silnik, kiedy noga nie jest na gazie. Nie ma znaczenia czy bieg jałowy, czy na krzyżowce. 600 obrotów to normalne dla tego modelu? Kiedy obroty wejdą na jakieś 8 stówek, jest baja bongo. Można te obroty podkręcić jakoś w kompie? Z góry dzięki za info. Pozdrawiam wszystkich.