Felgi stalowe 17 cali do zimówek.
Witam,
Czy ktoś z Was ma felgi stalowe jako zimowe w Q50?
Kupiłem Q50 z dwoma kompletami aluminiowych felg 19 cali ale z doświadczenia wiem, że przy odwilży i po pierwszych mrozach znowu pojawią się dziury na drodze do domu i chyba wolę kupić stalowe felgi 17 cali i do tego oponę 225/55/17 i mieć spokój.
Niestety znalazłem tylko stalowe felgi w szerokości 7,0J przy ET40 - da się takie coś założyć?
Chyba nigdy nie widziałem Infiniti na stalowych felgach. 17" w Q50 ma jeszcze trochę gumy na obręczy. Według mnie to co chcesz zrobić mija się z celem.
Witam,
Rocznie robię ok 50K km. Dojazd do domu, takie powiedzmy 2 km wygląda tak: jedziesz z pracy wiesz jakie są dziury bo rano je widziałeś, w nocy deszcz/mróz/błoto pośniegowe, rano po ciemku jedziesz i są nowe dziury, ba, wyrwy. Albo rano jedziesz bo wiesz co było wieczorem, a wracasz po ciemku, w deszczu/śniegu/błocie i ciach. Jak dobija zawieszenie to mało co kierownicy nie gryzę, ze złości na siebie i zarządcę drogi.
Niestety lata transport ciężki, autobus, traktor, koparka - na drodze nie wiadomo, która warstwa jest "właściwą".
Wymieniłem już trochę opon/felg/amortyzatorów/łożysk w różnych samochodach - nie jeżdżę szybko i uważam, ale jak rano czasami jeszcze oczy nie funkcjonują, albo po ciężkim dniu z pracy i ciach.
To nie jest VW, że dzwonię do ASO i mają wszystko na półce. Tu widzę kolorowo nie będzie a bez samochodu jak bez ręki.
Dlatego wolę latać na wysokim profilu i stalowej feldze. Poza tym opony 17 calowe w cenie dobrej whisky 0,5L, felga podobnie więc i straty małe w razie W.
Akurat wygląd ma najmniejsze znaczenie dla mnie. Bardziej zależy mi na szybkich naprawach. A RF twardy, więc jak opony czy felgi szlag nie trafi to trafi zawieszenie.
W lecie problemu nie ma, na wiosnę, po ostatnich mrozach zakleją i do pierwszych opadów/mrozów jest spokój.
Teraz od 2 tygodni łatają - nastawiali słupków jak na zawodach narciarskich. I tu kolejna patologia, łatają to co zaznaczone w dniu znaczenia, a to że wyszła dziura 2 dni później to nieważne.
Koszmar.
Więc chyba będzie pierwsze Q50 na stali
My przerobiliśmy G, Q50, EX, QX60, QX80 oraz gościmy baaardzo często M oraz QX70. Auta naprawiamy sami. Wiec wiem z czym wiąże się poszukiwanie części. Natomiast po tym co napisałeś to ja myślę że trzeba było szukać QX60 albo Land Cruisera
Raczej coś z rodzimego rynku - Rosomak, Ryś
Ewentualnie dobry adwokat, który rozpocznie batalię z miastem/zarządcą drogi.
Kiedyś kręciłem śrubki, teraz rodzina, lekcje, praca, brakuje często doby, a gdzie jeszcze coś przy samochodzie zrobić.
Przy okazji, zaktualizowałem AUTELA - jeszcze się nie podłączałem do swojego modelu, ale widzę, że jakieś tam modele obsługuje, EU, USA, JAPAN, więc jak ktoś coś w pobliżu Legnicy to służę pomocą.
Uprawnienia
Odpowied? z cytatem