U mnie to jest przykręcone na dwie śruby do tych bocznych mocowań a u ciebie przynitowane czy jak ? Przyglądałem się temu przy zakładaniu wspornika i jak dla mnie to czy wyrzucisz czy zostawisz większego znaczenia mieć nie będzie . Gwinty to są do tylnich osłon plastikowych które jak ostatnio zauważyłem mocno zbierają piasek i dlatego te wsporniki mocno korodują.
Tak u mnie nity w tej blaszce łączącej oba wsporniki sanek. Może są jakieś drobne różnice po lifcie. Z jednej strony pozbył bym się tej blaszki, zawsze mniej kg ale osłony jednak chciałbym aby pozostały na miejscu.
pozdrawiam, Artur.
Możesz wyrzucić blachę a dospawać w wsporniku gwinty pod osłony .
Właśnie ciężko było mi ocenić organoleptycznie takie rozwiązanie bo jak podjechałem wszystko już było zrzucone do piaskowania. Musiał bym chyba wyjść jakimś płaskownikiem z 20cm z tym gwintem od wspornika. Mówisz oglądałeś to na aucie i realne ?
pozdrawiam, Artur.
Spokojnie do zrobienia .Zaznaczyłem śrubę wychodzącą z tej blachy do przykręcenia osłony.
Wysłane z mojego LM-G850 przy użyciu Tapatalka
Shimomura (10th-October-2021)
Żyletka, łącząca wsporniki przeżyła piasek więc zostaje, a niech sobie jest
Została wskrzeszona do życia tak jak i obudowa filtra węglowego, bo głównie takie elementy są zjadane przez rudą. Z resztą jest dobrze, było sporo miejsc z większym lub mniejszym nalotem, wszystko już wyczyszczone do zera i już w epoxydzie, zaraz zrzucany będzie przód. Foty w B&W z winy młodego pokolenia
20211014_150859.jpg20211014_150833.jpg20211014_150848.jpg
pozdrawiam, Artur.
No i gitara foty po zakończeniu prac mile widziane .
W przyszłym tygodniu pryskam spód u mnie. Teraz jest jak " dziewica ". Niemka lub Niemiec nie używała zimą.
pozdrawiam, Artur.