Może się przyda... Ceny w niektórych sklepach internetowych całkiem OK a znacząco taniej niż markowane Nissanem
http://vis-host.co.uk/eneos/eneos3/oilselector.php
Może się przyda... Ceny w niektórych sklepach internetowych całkiem OK a znacząco taniej niż markowane Nissanem
http://vis-host.co.uk/eneos/eneos3/oilselector.php
Ja tam na swoim przypadku smiem stwierdzić, że jak ktoś lubi przycisnąć to 5W30 do VQ35 się nie nadaje! Uwieżcie mi... A taki olej (tak jak książka) poleca ta strona. Do tego motoru 5W40 do normalnej jazdy, do pałowania 5w50 albo 10w60. ENEOS to dobre oleje btw
Dobre, dobre...a najlepsze, że do skrzyni biegów nie trzeba lać za "x" kasy nissanowskiego, tylko za rozsądne diengi eneos
ja do swojego motoru leję 5W30 co 10.000 km, ale raczej nie piłuję maszyny
Jestem tu dopiero od chwili a swoje pierwsze infiniti mam od wczoraj...ale moje hobby to majsterkowanie przy furkach i troche ich mam ,wiec chciałem "wtrynić swoje 3 grosze"o olejach...w swoich furach lałem od dawna castrole Edge syntetyki kupowane z niemiec -nie powiem ,żeby coś złego z silniczkami się działo bo żadnych problemów w tym temacie nie było w moich furkach nigdy (wymiana co 8-10 tys), ale od pewnego czasu po naczytaniu się krytyki na castrola ,że ostatnio zaczął "obniżać loty"w niektórych furkach pozmieniałem troche....w tych starszych przeszedłem na Valvoline ,a w tych najlepszych na millers oil i powiem że millers jest naprawde super -np.jedno ze sportowych autek o ile do tej pory dolewalem w nim ok litra castrola na 2-2.5 tys km to teraz jest to wartosc litr na 5-6 tys a to już znaczaca róznica...w moim infiniti poprzedni własciciel lał castrola edge 5w30 -mam zamiar zaraz przejść na millers XF C2 5w30
Oleje Millersa są naprawdę dobre... Przed zalaniem go wyczyść motor płukanką bo Castrol w naszych silnikach potrafi sieć spustoszenie.
Pozdrawiam, Patryk.
greg belial (20th-February-2017)
Z tymi płukankami ciekawy temat...polecają zwlaszcza liqui moly. Nigdy nie stosowałem żadnej płukanki-może jestem przewrażliwiony-ale opinie są rózne-i skrajne-przeważają głownie takie ,że nie ma się co obawiać płukanek,ale jakoś nie zaryzykowałem nigdy.Zawsze jak kupowałem "nowe" autko-to oczywiscie pakiet startowy a z wymianą oleju tak,że wymieniam na ten własciwy i za 2-3 tys kolejna wymiana.Tak zrobiłem w 911 jak przeszedłem z castrola 0w40 edge na millersa 0w40 XF LL i w infiniti chce wykonać dokladnie taką samą procedure
Skontaktuj się z Czarne Paliwo i weź sobie płukankę Archoila. Sceptycznie podchodziłem do momentu 1 wlania, potem już na bieżąco wymiana oleju + płukanka
Pozdrawiam, Patryk.
Wg. mnie nie ma sensu robić płukankę co każdą wymianę oleju silnika, jak się leje dobry olej. Ja płukałem tylko raz po kupnie, gdy nie byłem pewien co było lane wcześniej.
Ostatnio edytowane przez grabba ; 17th-February-2017 o 10:35
jednak z tymi płukankami to więcej strachu i opowieści z mchu i paproci niż prawd o "rozszczelnianiu silników"...powiem szczerze że przetestowałem na swojej furze do wożenia psa destruktora- audi a6 c4 2.5TDI R5 (klasyka pancerna)-wlałem liqui molly i 20 min na wolnych obrotach przed zlaniem oleju...Nie stało sie nic...znaczy powiem wiecej stało-silnik bardzo się wyciszył-przejechalem juz pare setek km i nic się nie dzieje-nie zauwazylem żeby leciało jak z cebra po zastosowaniu płukanki,a silniczek pracuje z wieksza kulturką na 100%-dlatego zgodnie z radą Tigera456 przepłucze po castrolu FX przed zalaniem millersa-to chyba dobry pomysł.dzieki
Płucz śmiało, na zdrowie!
Pozdrawiam, Patryk.