Robiłem FXa niecałe 2 lata temu, użyłem jakiegoś app, bolla, wurtha czy co tam miało najlepsze opinie : najpierw solidne czyszczenie - wiadomo jak dla siebie, to solidnie, środek reagujacy z korozją, schnięcie, podkład i jakiś baranek czy .. no takie czarne w każdym razie. Co się nawdychałem to moje. Robiłem nadkola i jakieś elementy podłogi, ale nie całą bo fabryczna lub niefabryczna dobrze się tam trzyma. Do profili zamkniętych też jakis taki bursztynowy środek. No i coś się pojawia w nadkolach, przebija. Trudno jest dobrze zrobić bez rozebrania i wypiaskowania a i tak nie wiesz czy nie wyjdzie. Kolega się blacharką kiedyś zajmował hobbystycznie, twierdził że jak rdza się pojawi, to zostanie z nami na zawsze.
Ktoś to oddał swojego prawie klasyka do nieznajomego konserwatora, po 3 latach śrubokręt w podłogę wszedł. Raczej trudno o uczciwego fachowca i dotyczy to chyba każdej dziedziny.
Kolega Wojtek na grupie infi solidnie robi konserwację, okolice Lublina chyba (?), dziś wrzucił zdjęcia z konserwacji ISF-a, tylko że tam podłoga nie ma chyba żadnego śladu korozji. Auto leciwe, jak ifi, a czyste.