Napisa?
mrowka
miałem właśnie xDrive i szczerze Ci powiem, że mając taki napęd można sobie większych problemów narobić, bo ruszasz jakby wcale nie było ślisko, po czym dotykasz hamulca i okazuje się że jesteś w (prawie) tej samej sytuacji co z napędem na jedną oś. Przez te ~70 kkm przydał się może w sumie na odcinku ~500km, ale reszta to tylko strata mocy i paliwa. Na śniegu w górach to nawet subaru legacy nie dawało czasem rady, bo prześwit się liczy i co z tego że najlepsze AWD na świecie jak legacy zawiesiło się na podwoziu. To samo może być z Q50, AWD Ci nie pomoże.
Ludzie, nie dajcie się nabierać na marketingowy bełkot. Kiedyś maluchami, poldkami i fiatami jeździło się na wielosezonowych oponach i jakoś się dało. A auta te nie miały żadnych systemów!