Sprzedałem na biegu swojego fx 45 a kupujący w drodze powrotnej po prostu wracając na gazie go zagrzal -szlag mnie trafia -tyle dbałości j tyle troski -huchany i dmuchany i takie rzeczy -dla mnie to po prostu tragedia
Zrobiłem nim w ostatnim tygodniu 1000 km i wszystko było ok -aż płakać się chce