Ostatnio pisali o gościu co zgłosił kradzież swojej beemki. Niby przyjechał do galerii handlowej w niedzielę, poszedł na zakupy i w tym czasie ukradli mu samochód. Problem był taki, że niedziela była wolna od handlu
A teraz grozi mu do ośmiu lat.
Ostatnio pisali o gościu co zgłosił kradzież swojej beemki. Niby przyjechał do galerii handlowej w niedzielę, poszedł na zakupy i w tym czasie ukradli mu samochód. Problem był taki, że niedziela była wolna od handlu
A teraz grozi mu do ośmiu lat.
Może przyjechał pijany do galerii i wydawało mu się że robił zakupy i mu wtedy jedyną na parkingu bete ukradli albo galeria była połączona z dworcem to wtedy ponoć coś tam jest czynne;D