hmm... wydaje mi się że trochę ostatnio przesadziłem... więc teraz na plusik:
Ostatnio - przy otwieraniu szyby - zaczęła mi wraz z szybą opadać uszczelka. Podjechałem przedwczoraj do serwisu (bez umawiania się) , poszedłem do salonu na 15 min, kawa, ogladnąłem FX-a 2011, pogadałem z doradcą i wyjechałem sprawnym autem bez żadnych opłat.
Jak się okazało - brud spowodował zatarcie...
BRUD - czyli popiół z papierosów - bo kopcę jak smok, popielniczki nie używam tylko przez szybę, więc z wiatrem dużo tego wraca do auta...
A tak ogólnie i w skrócie:
-kilka razy dzwoniłem w różnych sprawach/problemach do serwisu i zawsze udzielono mi konkretnej odpowiedzi lub oddzwaniano po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach z konkretną odpowiedzią czy radą
-podejście serwisantów (cytuję) "nie wiem/nie jestem pewny, możemy sprawdzić na serwisie lub oddzwonię do Pana jak sprawdzę"uważam za bardzo profesjonalne
-jak sięgam pamięcią moje pytania w trakcie rozmów z serwisem dotyczyły także prostych spraw opisanych w instrukcji obsługi (do czasu aż ją całą przeczytałem) i nikt mnie nie odsyłał do instrukcji, każdorazowo otrzymywałem konkretną odpowiedź
-w trakcie kilku wizyt w salonie/serwisie - podejście, zachowanie... pracowników salonu/serwisu bez zarzutu...
Klnę na ceny usług czy części w serwisie - ale ... wiedziałem co mnie czeka (wydatki) kupując nowe Infi w salonie - więc moja frustracja to wyłącznie wynik wiedzy o dużej różnicy cen pomiędzy Europą a USA...
oczywiście mam też uwagi... ale o tym już kilkakrotnie pisałem.