Cytat Napisa? lukasz32 Zobacz post
Piękne wyliczenia Zapomniałeś, że prócz LPG silnik spala również PB i to śmiało 1L/100km, mniej raczej nie, często więcej, że gaz trzeba regularnie serwisować/regulować, a to koszt, stracony czas, paliwo na dojazd bo zakładam że u sąsiada się nie montuje instalacji, ja miałem fachowca ~35km dalej. Musiałem jechać, stracić 3 godziny każdorazowo, godzina mojej pracy to np 100zł, etc .. Prócz tego częstsza wymiana świec, powiadają że spaliny mają inną temperaturę i skład i szybciej koroduje wydech (we wszystkich moich autach na lpg wydech zmieniałem bo się rozleciał), dodatkowe obciążenie bagażnika, zajęte miejsce. Nie jest tak kolorowo. A to opaski na trójnikach z parownika puszczą i płyn sie leje, a to gaz ucieka do parownika przez nieszczelną membramę i szukaj problemu, a czas leci, tu masz dzień z głowy. A to się wąż z gazem przetrze i nagle masz wyciek pod maską i może się zapalić, to znów instalacja się rozreguluje i masz nagły wyjazd do gazownika bo gniazda zaworowe tylko czekają na twoją pomyłkę, wali w tłumik i wyczuwalnie jest gdzieś słabszy. Zrobiłem na lpg ponad 200.ooo km, własnoręcznie remontowałem silniki, które zarżnąłem gazem katując je regularnie na obrotach, których producent nie przewidział. Przerabiałem tez swoje instalacje lpg np montując blosa, regularnie rozbierałem i czyściłem parowniki a ile kompletów świec wymieniłem... Świetna zabawa No może jeszcze gazownik nawiercić wtryski bez zdejmowania kolektora a opiłki wytrzeć ścierką, reszta wpadnie do cylindra. Może też butlę ustawić zaworem do przodu, zastosować różne długości węży, albo też coś popieprzyć w instalacji przy okazji montażu.

Dziś na trasie Katowice - Częstochowa licząc z jazdą po mieście silnik infiniti 5,6L V8 spalił mi 8,8L/100km.

Gaz nie zawsze się opłaca jeśli wziąć pod uwagę większą ilość zmiennych Zaoszczędzisz rocznie 3000 a wydasz ekstra 500-1000 i stracisz np 10-20 godzin. Będziesz przekładał koło zapasowe z bagażnika do domu bo ci bagaż nie wchodzi etc itd.
Trochę przesadziłeś , ze coś się przetrze, urwie ect...
Mam założona instalacje od 3 lat w renomowanej firmie i powiem Ci oprócz wymiany filtrów lpg , nic więcej nie dokładałem , podstawa bezawaryjnej jazdy na lpg to zakład który dokonuje rzetelnego montażu . Jako ze sam ogarniam ustawienia instalacji łącznie z afr i podglądem korekt , nie zauważyłem aby instalacja rozjeżdżała się względem poprzednich ustawień.
Kolejny ważny aspekt, jakie graty będą pod maska , jak idziemy po taniości to nie ma co się dziwić później ze mamy głowice do roboty...
Ogólnie temat rzeka...
Ważna jeszcze jedna sprawa sprawdzić przed montażem luzy zaworowe.

Pozdrawiam



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk