Witam, pytanie może głupie ale je zadam. Po 4 dniach postoju nad morzem, spokojnie pomyślałem iż odpalę czarnulkę niech posłuchają jak chodzi V-ka . Odpalam, przegazówka i chmura białego dymu z wydechów. Po chwili zaczęły się robić mokre plus woda zaczęła kapać z nich i kopcenie ustało. temp ok 12C (ach to polskie morze) i co noc deszcze (spoko w dzień słońce). Możliwe, że ORLEN poczęstował mnie tandetnym paliwem, czy po prostu wilgoć z powietrza po 4 dniach postoju zrobiła swoje bo po zgaszeniu silnika jeszcze dymek leciał z wydechów leciutki.