Dzień dobry.
Znalazłem niezłe infitniti Q50 Hybrid.
Auto jest w dobrym stanie blacharskim, ale we wnętrzu należałoby sporo zrobić:
- wytarte boczki foteli przednich
- zgnieciona gąbka na fotelu kierowcy, lewe podudzie (czyli, tam, gdzie spoczywa waga przy wsiadaniu i wysiadaniu)
- gałka zmiany biegów wytarta - do wymiany
- plamy na osłonie słupka A wewnątrz (prawdopodobnie ślady po przypaleniu w trakcie trzymania papierosa w ręku i jazdy z jedną ręką nie kierownicy - do wymiany
Ponadto, w trakcie jazdy z okolicy baterii dochodzi delikatne buczenie (jakby chodziła wentylacja), niby nic poważnego, ale w nowej Q50 Hybrid z salonu nie słyszałem,
Czy Waszym zdaniem powinienem zwrócić większą uwagę na jakość wnętrza? Nie spodziewałem się, że praktycznie 5-letnie auto może być tak zniszczone w środku (stąd takie, a nie inne zdjęcia wnętrza w ogłoszeniu). Moje auto ma niemal 12 lat, 320 tysięcy kilometrów i wewnątrz wygląda o wiele lepiej...
Jaki jest Waszym zdaniem orientacyjny koszt tego typu napraw?
Czy demontaż tych elementów jest problematyczny? Na allegro gałka to kilkaset pln, podobnie osłony słupków A. Fotele pewnie będą droższe w regeneracji...
EDIT: Zapomniałem dodać - strasznie brudne pasy bezpieczeństwa, plamy po jedzeniu, ketchupie itd. Ogólnie to tak upaćkanych pasów nigdy nie widziałem...