Panowie kolejny problem u mnie z elektroniką .
Dziś rano jak co dzień wsiadam do auta żeby jechać do pracy a tu zonk. Wciskam przycisk start zapłon się załącza ale auto nie odpala ,mało tego mogę go wciskać do bólu i nie można wyłączyć zapłonu .Auto na włączonym zapłonie zachowuje się tak jak by był odpalony silnik !!!!! tzn. włączają się wentylatory pod maską ,jak zamknę drzwi od zewnątrz wysiadając z kluczykiem jest charakterystyczne pikanie ( słyszalne tylko jak wysiądę przy odpalonym silniku ) auto tylko mogę wyłączyć odłączając klemę od akumulatora ( szczęście że to się stało pod domem bo nie wożę ze sobą kluczy - narzędzi ) . Bezpieczniki sprawdzone wszystkie ,doradźcie co jeszcze można sprawdzić -zresetować ,sprawa pilna bo szykują się wyjazdy a ja uziemiony !!!
Jak widac na filmie świateł postojowych też nie mogę włączyć