Coś za coś nie ma żadnego porównania do civica czy accorda to innej klasy auta, przede wszystkim komfort na plus dla Infiniti.
Coś za coś nie ma żadnego porównania do civica czy accorda to innej klasy auta, przede wszystkim komfort na plus dla Infiniti.
Panowie gdybym chciał komfortu to brałbym mercedesa e-klase albo jakiegoś SUVa. Jestem jeszcze w miarę młody, plecy mnie nie bolą, a drogę do roboty mam w 98% gładką jak stół. 95% czasu w aucie spędzam sam. Obecnie mam kombi, a chwilowo jeżdżę leonem i te wymiary auta mi pasują. Paradoksalnie CTR jest całkiem wygodny, ale wiadomo różne są punkty widzenia a przy porównywaniu też kiepsko wychodzi. Q50 i CTR to dramatycznie różne auta które mają tylko podobną moc. Po prostu rozglądam się za alternatywą żeby kobieta dała mi spokój
A CTR fk2 ma 475l bagażnika.
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Ostatni europejski Accord był oferowany w USA jako Accura i na prawdę nie ma żadnych kompleksów do Q50 z mniejszymi silnikami... To zresztą ten sam segment (klasa) D.
Gdybym miał do wyboru Accorda VIII 2.4 i Q50 2,0T lub 2,2d to brałbym Accorda... Serio... Komfort w Executive podobny a niezawodność jednak lepsza w Hondzie. Na minus Hondy napęd na przód...
Dla mnie Q50 nabiera sensu dzięki większym silnikom i AWD. Gdyby Honda oferowała w Europie Accorda z AWD to miałbym ciężko orzech do zgryzienia.
A Civic to jednak nadal kompakt segmentu C...
Ostatnio edytowane przez skansen ; 10th-March-2020 o 20:00 Powód: poprawa dotycząca napędu
Panowie te hybrydy mają faktycznie mniejsze bagażniki. Można zawsze zerknąć przychylnym okiem w stronę lexusa jeśli chcemy coś więcej niż 2.0, albo infinicine 2.0t delikatnie zczipować - pali wciąż mało a jedzie już fajnie.Natomiast jeśli latamy 50kkm rocznie i zależy nam na spalaniu to rezygnujemy z wagi i strat na awd, idziemy w ośkę. Albo rypki albo pipki
A jak kolega szuka bagażnika to moze zerknąć na fx37 lub wersję 3.5 rwd (waga, spalanie). Stół 180x100 cm na zamkniętej pace przewoziłem, do q50 nie wejdzie.
Hybrydy maja mniejsze bagażniki. Ale bez przesady ze jakoś tragicznie małe. Trzeba tylko mądrze pakować
A takie akcje jak wożenie stołu - ile razy na rok to człowiek robi...
Trzeba rozwijać usługi i odżałować te kilka złotych na transport.
Jak pod dach w sedanie?
I nic nie upycham - od wożenia gratów mam ludzi
A V8 - chyba już niedługo, ale z innej stajni.
wkładają wielki worek do bagażnika , napełniają wodą z węża i odczytują z wodomierza ile weszło
a na poważnie , 2 lata temu musiałem przewieźć kufer z optyką który wcześniej bezproblemowo woziłem w Lagunie III i cytrynie C5
na szerokość nie było szans wiec rozłozyłem siedzenia i próbowałem wepchnąc do kabiny przez bagażnik - nie da sie bo nie przejdzie przez "próg" w bagażniku za tylnymi oparciami - w końcu jakoś udało się go umieścić na tylnej kanapie . Jak na moje potrzeby bagażnik w 2.0t jest nieco za mały , ten w hybrydzie to porazka ( wypowiedź subiektywna )
Nawet duże auto nie poradzi sobie czasami z gabarytem... sąsiad miał bmw serii 5 (f10) w sedanie i spróbuj przetransportować tym duży, męski rower? Poprosił mnie o pomoc i ogarnąłem mu temat busem a flaszkę "zrobiliśmy" wieczorem wspólnie ;-)
przy poszukiwaniach fx/qx nawet przez moment nie fiksowałem się nad pojemnością bagażnika (który wielki nie jest) bo w razie potrzeby ogarnę duże przewozy busem... a ważne żeby zmieściły się dwie walizki w drodze na lotnisko...
Q50S w hybrydzie także oglądałem, ale ze względu na fakt że dwa "małe" sedany w domu to przesada wziąłem SUVa i nie żałuję ;-)
Jesli sie zdecydujesz to nie bedziesz pierwszym ktory, zmieni Mazde 6 na Q50. Jest nas tu kilku, przypuszczam ze dobre doswiadczenia z jazdy japonskimi autami kieruja nas w kierunku marek z tego kraju.
Zmieniajac na Q50 rozczarowany nie bedziesz. Jesli jezdzisz Mazda 6 z 2015r lub nowsza to moze Tobie brakowac paru opcji jak headup display a do kliku starych rozwiazan trzeba sie bedzie przyzwyczaic.
Rekompensata za to bedzie wspomniany przez Ciebie silnik, pewnie uzytkownicy potwierdza ze moze dac sporo radosci z jazdy. gdyby nie fakt ze robie jeszcze wieksze przebiegi od Ciebie to sam chetnie bym sie na niego skusil. Na plus wykonczenie wnatrza i jakosc materialow. Nawet wyciszenie na ktore sa narzekania w Q50 jest o wiele lepsze niz w Mazdzie 6.
Jesli zas koszta uzytkowania maja znaczenie to moze powinienes rozwazyc opcje z silnikiem 2.0t. Pytanie tylko czy wowczas warto zamieniac jedno auta klasy sredniej na drugie.
Co do awaryjnosci to mysle ze malo na ten temat z dwoch powodow.
- Japonska jakosc wykonania.
- Infiniti to nie VW i sprzedaz idzie w tysiace a nie miliony wiec mniejsza ilosc egzemplarzy przeklada sie na mniejsza ilosc zglaszanych usterek.
Kiedy jednak przyjdzie do wymiany czesci nawet tych drobnych to ceny sa znacznie wyzsze niz w Mazdzie.
Serwis to temat rzeka ale na forum jest duzo wiadomosci na ten temat i nie jest to wielki powod do zmartwien.
Nizsze ceny oczywiscie tez sa spowodowane faktem ze Infiniti wychodzi z EU ale tak naprawde tych powodow jest o wiele wiecej ktore, nawarstwialy sie przez lata a czego skutkiem finalnym jest wlasnie opuszczeni rynkow EU.
Tak czy inaczej nowego lub prawie nowego auta premium z takim silnikiem w tej cenie w przyszlosci juz sie raczej nie kupi.
Co do bagaznika to w Q50 nie jest taki maly ale raczej malo ustawny choc wozek dzieciecy i pare klamotow da sie upchnac. Ja drugiego auta rodzinnego nie potrzebuje wiec kombi zmienilem na sedana.
Ostatnio edytowane przez Thomas82 ; 11th-March-2020 o 11:55