Do oceny Fx 35

[Mateusz ex37]

To jeszcze raz o LPG. Żeby nie być gołosłownym mam w domu 2 infiniti.
1. 3,7 VQ37VHR
2. 3,5 VQ35DE

3,7 zdecydowanie lepiej znosi LPG. W 3,5 trzeba zdecydowanie bardziej kontrolować zawory. Jak dasz dotrysk na poziomie 16-18% to okres między przeglądowy się wydłuża.

[lukasz32]

3.5 tak samo jak 3.7 są RWD i AWD

W ogłoszeniach 3,5 często widuję rwd, zwykle są z usa i są tańsze.

[Pawelgk]

Ja bym wybrał czarnego. Co prawda najdroższy ale jakoś wygląda na najmniej budzącego podejrzenia. Poza tym po wydechu widać że nie pali oleju a to oznacza że gaz nie wypalił jeszcze uszczelniaczy zaworowych.
Wiadomo że najlepiej kupić auto bez LPG i również wiadomo, że najlepiej kupić auto prosto z salonu. Ale każdy ma inny budżet i trzeba pójść na kompromisy. Ja mam FX z 04 roku w LPG i już zrobiłem nim już ponad 50 tys km. Szybko licząc zaoszczędziłem około 15.000 zł. Starczy na kapitalny remont u Coobcia więc na regeneracje głowic tym bardziej. Poza tym auta zasilane PB też się psują a jazda na paliwie zje oszczędności na potencjalny remont.
Co do LPG to robię regularne przeglądy co 10.000 km, (filtry, sprawdzenie parametrów) - koszt ~100 zł. Gaz podnosi temperaturę spalania której żaden silnik nie lubi. A kiedy jest temperatura najwyższa? Przy wysokich obrotach. Dlatego od 4000 rpm mam dotrysk paliwa 20 % a od 5000 rpm 100% paliwo. (Paliwo zmniejsza temp. spalania). Jeżdżę na oleju 5x50 który lepiej znosi wyższe temperatury oraz dbam o dobrej jakości świece zapłonowe. Mój znajomy jeździ FX-em na gazie 7 lat bezawaryjnie (kupił go już z zamontowanym gazem). Dba o auto a w luzy zaworowe nigdy nie patrzy bo silnik trzyma kompresję a zawory delikatnie klepią (czyli się domykają ).

[lukasz32]

Poza tym po wydechu widać że nie pali oleju

Tu bym nie był taki pewien, w jednej sztuce miałem czyste rury a brał około 300-400ml/1000, drugi wiecznie okopcony a tam prawie nic nie ubywało, trzeci czysty i nic prawie nie ubywa. Poza tym do zdjęć i oględzin można umyć.

Do oszczędności gazu to tez nie jest tak do końca jak policzyłeś przy obecnych cenach paliw, masz lpg po 2-2.2 a bene po 4.1-4.5, przy lpg też z litr PB spala, musisz robić regulacje, za które się płaci, na które trzeba jechać (paliwo i czas), do tego świece, przegląd. Smród, siedzącą dupę gorsze osiągi (nabita instalacja to z 50-65kg) i mały kufer pomijam, bo to wymiaru finansowego nie ma. Ponadto często instalcję lpg trzeba kupić, a czasami auto jest "na firmie" i wówczas ceny paliw są niższe. Ja miałem LPG na g35 firmowym, zrobiłem z 50tys km w 5 lat, sam montowałem, oszczędziłem kwotę nieco ponad 5000zł, (palił 15lpg + 1lPB, na PB paliłby około 12,5) i dziś z perspektywy czasu bym tego gazu nie montował.

[robertoyoo]

Z tego co mówią chłopaki, i ja potwierdzam - że nie ma reguł. Tu nie jaki Bajzel pisał że trzeba pojechać z fachowcem, oglądać dwa dni, pukać, stukać, mierzyć miernikiem. Pojechał i co. Za chwilę posty; a to nie działa, a jak to naprawić, a to : "pomocy!" itd. Wszystko zależy od szczęścia. Kieruj się sercem, ale nie do przesady. Przyjrzyj się bardziej właścicielowi, a nie furze.


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Mateusz ex37]

Potwierdzam. Jak kupowałem mojego EXa to kupiłem bo kolor mi się podobał. :-D